Wydaną w styczniu 2023 roku “Lekarkę nazistów” uznaje się za książkę niezwykle odważną, a w dzisiejszych okolicznościach, niestety również aktualną. Czy tego samego możemy spodziewać się po “Złodziejce listów”? Nowa powieść Anny Rybakiewicz ukaże się 12 kwietnia 2023 roku. Autorka nadal pozostaje w wojennej rzeczywistości i ponownie dotyka trudnego tematu bycia ponad podziałami.
Anna Rybakiewicz i jej wrażliwe bohaterki
Anna Rybakiewicz jest młodą pisarką, której debiutem była wspomniana już “Lekarka nazistów”. Autorka śmiało przyznaje, że lubi i chce tworzyć postaci kobiece, a zatem nie bez powodu jej powieści w centrum wydarzeń stawiają właśnie młode, dzielne i wrażliwe bohaterki. W dodatku: są to kobiety w bardzo niekobiecej rzeczywistości. Zapytana o to, co sprawia jej największą przyjemność w pisaniu, Anna Rybakiewicz odpowiedziała:
Sukces jej pierwszej powieści, “Lekarki nazistów”, dowiódł, że również czytelnikom spodobało się podwójne życie przez nią proponowane. Celem pisarki jest wywołanie w odbiorcy emocji – czy to radości, czy smutku. Jej kolejna powieść może zatem okazać się wiosennym ożywieniem dla zziębniętych zimową rzeczywistością uczuć.
O czym jest “Złodziejka listów”?
Premiera “Złodziejki listów” zapowiadana była już od czasu, gdy “Lekarka nazistów” ukazała się w księgarniach. Wówczas autorka niewiele mogła jeszcze zdradzić, ale tak mówiła o swojej kolejnej książce:
Dziś wiemy już nieco więcej. To piękne imię, którego pisarka nie mogła wówczas zdradzić, to Astrid. Astrid jest młodą, żydowską dziewczyną, która oczywiście musi ukrywać swoją tożsamość. Po ucieczce z getta nawiązuje relację z młodym oficerem SS. Ten zakochuje się w niej, gdy nagle odkrywa jej pochodzenie. To wszystko zmienia. Astrid ucieka i jest zmuszona się ukrywać. Wie, że umrze, jeśli zostanie odnaleziona przez Waltera, który nieustannie jej szuka. Czy jednak intencje mężczyzny rzeczywiście są takie, jak sądzi Astrid?
Domyślamy się, że nie i że konflikt uczuciowy, w jaki wplątani są bohaterowie może okazać się poruszającym romansem, przekraczającym granice wyznaczone przez wojenną rzeczywistość. Autorka po raz kolejny zdaje się zdawać pytanie o to, czy w obliczu bezsprzecznego zła da się patrzeć na innych ludzi w kategoriach subtelniejszych i bardziej zróżnicowanych niż tylko: wróg albo przyjaciel. W powieściach tej młodej pisarki nie ma miejsca dla zasady: kto nie jest z nami, ten przeciwko nam. Jej powieści tę zasadę burzą.
“Złodziejka listów” Anny Rybakiewicz jest już dostępna w przedsprzedaży TUTAJ.
Skomentuj