Niektórzy twierdzą, że miłość to najpiękniejsze uczucie w życiu, a dla swojego partnera byliby skłonni zrobić wiele. Inni natomiast uważają, że niezwykle trudno jest znaleźć wartościowego człowieka, przy którym warto by było się zestarzeć. Stąd też książka „Przeciwieństwa się przyciągają” od Chloe Liese staje się zabawnym, ale i ciekawym komentarzem dotyczącym tego, w jakich sytuacjach spotykamy właściwych ludzi.
„Przeciwieństwa się przyciągają”
Bea to dziewczyna, która dobrze czuje się w swoim życiu. Cierpi na pewne spektrum autyzmu, ale nie czuje, by to w czymkolwiek jej przeszkadzało. Jedyne, co ją teraz irytuje, to jej były, który ostatnio zatruwał jej życie. Niestety kobietę irytują coraz bardziej też jej przyjaciele, którzy za wszelką cenę zamierzają zeswatać ją z Jamiem. Mężczyzna dochodzi do siebie po trudnym rozstaniu i ani myśli o tym, by się z kimkolwiek wiązać.
Coraz bardziej rozzłoszczeni Bea i Jamie wpadają na pewien plan. Zamierzają udawać, że są w sobie szaleńczo zakochani, a pomysł ich przyjaciół był fantastyczny. Chcą wszystkich oszukać, a gdy ci będą przekonani, że pomogli miłości ta dwójka planuje wyznać prawdę i raz na zawsze zakończyć wszelkie próby swatania. A jednak im bliżej realizacji ostatniego kroku, tym mocniej para zaczyna dostrzegać, że nie chce go wykonać… Okazuje się, że jednak pojawiły się uczucia.
Bea i Jamie coraz mocniej przekonują się do tego, że jednak przeciwieństwa się przyciągają. Choć ta dwójka pochodzi z dwóch różnych światów i różni się praktycznie wszystkim, to nie przeszkadza im to. Czy w takim razie plan ich przyjaciół się powiódł? Jak potoczą się dalsze losy tej pary? Książka od Chloe Liese bawi, momentami wkurza, ale przede wszystkim pokazuje, że czasem warto dać szansę nowemu i przekonać się, co stoi tuż za rogiem…
Książkę „Przeciwieństwa się przyciągają” znajdziesz tutaj.
Skomentuj