Strona główna » “Werdykt” Remigiusza Mroza. To już 16. tom Joanny Chyłki!
Kryminał i sensacja Zapowiedzi i nowości

“Werdykt” Remigiusza Mroza. To już 16. tom Joanny Chyłki!

Joanna Chyłka. Tom 16. Werdykt Remigiusz Mróz

Fani najpopularniejszej serii króla polskiego kryminału nie muszą czekać długo na kontynuację historii Chyłki. W marcu ukazał się 15 tom serii zatytułowany „Skazanie”, a już 28 września do księgarń trafi kolejna część. Jaką sprawę przygotował Joannie Chyłce Mróz w „Werdykcie”?

Zanim najnowszy 16 tom bestsellerowej serii pojawił się w zapowiedziach księgarni, o nadchodzącej premierze poinformował swoich obserwatorów sam pisarz:

Oto oni.
Chyłka i Zordon powracają!
Premiera “Werdyktu” już za dwa tygodnie, 28 września. (…)
Tym razem mamy sprawę, w której słowo staje przeciwko słowu – sytuację wewnątrz kancelarii, która może eksplodować w każdej chwili – i tory życia osobistego naszych ulubionych prawników, które prowadzą na terytoria dotychczas im nieznane.

W „Werdykcie” czeka na czytelników sprawa zabójstwa niemowlaka. Na jednym z publicznych placów zabaw w Warszawie policja znajduje martwe dziecko. Co ciekawe, niemożliwe jest ani zidentyfikowanie tożsamości dziecka, ani odnalezienie rodziców. Media jako pierwsza trafiają na trop. Odnaleziona matka zabitego niemowlaka twierdzi, że nie pamięta, co się wydarzyło. Mówi również, że nie wie, gdzie jest jej syn. Dziennikarze uznają kobietę dzieciobójczynią, co zapowiada jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Obrony podejmują się Chyłka i Oryński. Jednak nowy partner, który zarządza kancelarią, nie chce pozwolić, by prawnicy dłużej dzielili się sprawami.

Jesteś ciekawa/y nowej sprawy Chyłki? Najnowszy kryminał Remigiusza Mroza „Joanna Chyłka. Tom 16. Werdykt” możesz kupić już teraz w przedsprzedaży tutaj. Premiera 28 września.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować