Każdy człowiek w inny sposób radzi sobie z rozpaczą i żałobą. Różnimy się od siebie temperamentem, potrzebami i relacjami, jakie tworzymy. Odejście ukochanego człowieka jednych złamie, innych tylko chwilowo zatrzyma. I właśnie nad tym problemem pochylił się Peter Bognanni w swojej książce „To, co widzę bez ciebie”. Choć przedstawieni w niej bohaterowie są nastolatkami, to ta powieść zdecydowanie jest kierowana do dorosłych czytelników. Dlaczego?
To, co widzę bez ciebie
Tess ma siedemnaście lat i postanawia rzucić szkołę. Wprowadza się do swojego ojca, który nie ma pojęcia, jak poradzić sobie ze zbuntowaną nastolatką. Nie wie, że dziewczyna właśnie straciła ukochanego chłopaka i jest potwornie poraniona. Choć Tess poznała Jonaha dawno temu, to codziennie wymieniała z nim żartobliwe wiadomości i snuła plany na przyszłość. Dlatego też wiadomość o jego samobójstwie ją zszokowała. Dziewczyna załamała się i zamknęła w skorupie własnego bólu.
By poradzić sobie ze stratą Tess codziennie wysyła wiadomości do Jonaha. Choć wie, że ten nie żyje i nie może jej odpowiedzieć, to i tak dziewczynie jest łatwiej. Zapisuje swój ból, rozpacz, wątpliwości… Ojciec, który sam jest pogubiony zaczyna rozumieć powagę sytuacji i stara się reagować. Trochę z troski, a trochę z własnej potrzeby angażuje córkę do pomocy w pracy. Dziewczyna przy okazji poznaje nowe osoby i odkrywa swoje talenty. I gdy sądzi, że powoli zapomina o przeszłości, ta dogania ją i szokuje. Okazuje się, że na komunikatorze czekają na nią nowe wiadomość od człowieka, który nigdy nie powinien się odezwać…
Miłość online
Peter Bognanni wykreował pozornie banalną historię. Dwoje zakochanych nastolatków, miłość w czasach Internetu, codzienne wiadomości i platoniczne uczucie. Tylko sęk w tym, że pod płaszczykiem niedojrzałości kryje się wiele ważnych tematów. Autor poruszył kwestie związane z depresją u nastolatków, pierwszymi miłościami i próbą radzenia sobie z żałobą. Pokazał, że pewne kwestie są uniwersalne i nie ma znaczenia, czy dotykają piętnastolatków czy pięćdziesięciolatków.
Nastoletnia miłość stała się punktem wyjścia do refleksji na temat młodzieńczych problemów, załamań nerwowych i prób dostrzegania ich niepokojących symptomów. Opowiada również o poszukaniu własnych dróg. Rzucenie szkoły, kłótnie z ojcem, poszukiwania ukochanego czy samodzielne podróże są sygnałem, że człowiek poznaje siebie i odkrywa, czego tak naprawdę chce.
„To, co widzę bez ciebie” to pozornie zwyczajna powieść, która w rzeczywistości uderza w serducho. Emocje bohaterów udzielają się czytelnikom, a pomysły związane z ich pracą zasługują na uznanie. Nic, tylko czytać i zastanawiać się nad samym sobą. Jeśli więc zaintrygowała Cię ta pozycja, już dziś możesz kupić ją tutaj.
Skomentuj