Na książkę bez opisu zdecydowanie nie każdy może sobie pozwolić. Bo w końcu kto kupi w ciemno powieść bez krótkiego nakreślenia fabuły? Od tej reguły jest jednak wyjątek, a jest nim dokładnie Remigiusz Mróz. W kwietniu ukazał się jego kolejny kryminał „Langer”, którego opis dokładnie brzmi „Piotr Langer nie wymaga opisu”.
Langer – książka Remigiusza Mroza bez opisu
Trzeba przyznać, że do tej pory nie spotkaliśmy się z tak krótkim, enigmatycznym opisem. W poście na Facebooku Remigiusza Mroza sam autor napisał tak o swojej najnowszej, podobno najmroczniejszej z dotychczasowych, książce:
Od dziś do odnalezienia tam, gdzie można nabywać książki drogą kupna.
I z dłuższych opisów to by było na tyle. Kto jednak uwielbia pióro najpoczytniejszego polskiego pisarza i zna serię prawniczych kryminałów z Joanną Chyłką, nie potrzebuje więcej szczegółów, by sięgnąć po ten tytuł.
Piotr Langer – kto to jest?
Nazwisko Langer pojawiło się po raz pierwszy w serii o Chyłce już w pierwszym tomie, czyli w „Kasacji”. Poznaliśmy wówczas Piotra Langera seniora, znanego biznesmena i Piotra Langera, jego syna, który dopuścił się okrutnej zbrodni. Jest oskarżony o zabicie dwóch osób, a ich zmasakrowane ciała trzyma przez 10 dni w swoim domu… Świetna prawniczka wywiązuje się z zadania obrony domniemanego mordercy, by na końcu dowiedzieć się, że faktycznie ma do czynienia co najmniej z psychopatą, człowiekiem, który jest całkowitym uosobieniem zła. I to oczywiście nie koniec ich wspólnej historii.
Wątek postaci Piotra Langera nie ogranicza się więc tylko do jednego tomu serii Remigiusza Mroza. Niezrównoważony, bezwzględny w swoich działaniach mężczyzna ma obsesję na punkcie Joanny Chyłki i nie pozwala jej o sobie zapomnieć.
Langer – skąd bierze się zło?
W posłowiu do książki „Langer” Remigiusz Mróz zdradza swoim czytelnikom trochę szczegółów na temat jej powstawania. Pisarz zaczął pracę nad tym mrocznym kryminałem w marcu 2022 roku. Przerwał jednak jej pisanie na rzecz thrillera „Nie ufaj mu”, by ponownie wrócić do Langera.
W jednej i drugiej kwestii mogę chyba tylko spekulować, odnosząc się do tego, co w ogóle sprawia, że jako ludzie mieszczący się w określonych normach społecznych, etycznych i moralnych, chcemy poznawać seryjnych zabójców.
Wydaje mi się, że odpowiedzi jest kilka. Jedna teoria głosi, iż robimy to w ramach jakiegoś instynktu samozachowawczego, który każe nam poznać wroga, zanim ten nam zagrozi. (…)
A może chodzi o coś zupełnie innego? O naturalną potrzebę, by zbliżyć się do swojego jungowskiego Cienia, który drzemie w każdym z nas? Trochę go tutaj demonizuję, w rzeczywistości nie jest tak niebezpieczny, jak starał się wmówić to Ninie Langer. (…)
Podchodzimy naprawdę blisko do zła, mamy szansę zajrzeć mu prosto w oczy. I wbrew temu, co stanowi wyświechtana fraza Nietzschego, nie ma niebezpieczeństwa, że to zło spojrzy na nas.
To prowadzi do kolejnej możliwej motywacji – tego, że chcemy przyjrzeć mu się w kontrolowanych warunkach. Zrozumieć to, co do zrozumienia niemożliwe. Przekonać się, dlaczego istnieje, jak daleko sięga i do czego popycha ludzi. A co najważniejsze, skąd się bierze.
Jeśli intryguje Cię postać Piotra Langera, a przede wszystkim masz odwagę spotkać się jako czytelnik z prawdziwym złem, koniecznie sięgnij po najnowszą książkę Remigiusza Mroza „Langer”. Kupisz ją TUTAJ.
P.S. Z ciekawostek musimy dodać, że prawdziwi wielbiciele Piotra Langera nie muszą ograniczać się wyłącznie do książki. Remigiusz Mróz przygotował specjalną playlistę w Spotify. Wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarkę serwisu muzycznego słowo „Langer”.
Skomentuj