Strona główna » Książka “Jak Grinch skradł święta” nareszcie w polskim tłumaczeniu
Książki dla dzieci Zapowiedzi i nowości

Książka “Jak Grinch skradł święta” nareszcie w polskim tłumaczeniu

Grinch świąt nie będzie. Z pewnością bardzo dobrze znasz ten film z rolą Jima Carreya w roli głównej. Chyba każdy z nas jako dziecko – a może i dorosły – oglądał bajkę o wielkim włochatym stworze, który nienawidził Bożego Narodzenia. Być może zdziwi Cię, że animacja/film (było ich kilka) to tak naprawdę ekranizacja książki Dr. Seussa z 1957 roku „How the Grinch Stole Christmas!”. Jeszcze bardziej szokujący jest fakt, że ta świąteczna klasyka literatury z Ameryki nie została dotąd przetłumaczona na język polski (!). Na szczęście przychodzimy ze wspaniałymi wieściami. Już 8 listopada nakładem Wydawnictwo Kropka ukaże się polski przekład Grincha, czyli książka „Jak Grinch skradł święta”.

Grinch – świąt nie będzie

Niektórzy uwielbiają Boże Narodzenie, a jeszcze bardziej atmosferę towarzyszącą przygotowaniom do tych najbardziej magicznych dni w roku. Z kolei inni nie widzą w grudniowych świętach nic przyjemnego, a wręcz ich nie lubią, ba, nie cierpią! Do tej drugiej grupy świątecznych złośliwców – zgryźliwców z pewnością zalicza się zielony stwór, samotnik Grinch. On nie tylko nie cierpi Bożego Narodzenia, ale na dodatek chce popsuć je innym – a dokładnie mieszkańcom Ktosiowa, którzy z kolei kochają Święta.

Następnie Grinch zajrzał do wnętrza lodówki,

wziął ktosiodziczyznę i ktosioparówki.

Opróżnił lodówkę starannie i z werwą,

do puszki ostatniej z ktosiową konserwą.

Historia szelmowskich prób ukradzenia Bożego Narodzenia mieszkańcom Ktosiowa opowiedziana jest za pomocą zabawnych rymów i wyjątkowej grafiki. Czy Grinch faktycznie zepsuje magię Świąt? Być może wiesz już z ekranizacji, jak skończyła się ta historia. Ale mimo wszystko zachęcamy do poznania książkowej wersji zielonego zgryźliwego stwora.

Polskie wydanie książki Dr. Seussa „Jak Grinch skradł święta” ukaże się w genialnym tłumaczeniu Michała Rusinka. Jest więc zdecydowanie na co czekać.

Panie i Panowie! Oto oryginalna historia zrzędliwego stwora, który chciał nieźle nabroić. A wyszło – na dobre.
– Michał Rusinek

Dr. Seuss

Autorem książki „Jak Grinch skradł święta” jest Dr. Seuss, czyli Theodor Seuss Geisel. Ten amerykański pisarz książek dla dzieci jest znany szeroko w świecie dzięki tytułowi „The Cat in The Hat” (polskie tłumaczenie „Kot Prot”). To świetna publikacja dla najmłodszych, którzy rozpoczynają naukę czytania, ponieważ składa się z 223 podstawowych słów, a bohaterem jest nie lada psotny kot. Dr. Seuss napisał 44 historie, w tym m.in. wspomnianego Grincha, „Horton Hatches the Egg” (polskie tłumaczenie „Słoń, który wysiedział jajko”), „Lorax”, „And to Think That I Saw It on Mulberry Street”. Na całym świecie książki Dr. Seussa sprzedają się zawrotnych ilościach (ok. 200 mln!).

Warto też dodać, że nie tylko wymyślał on wszystkie świetne historie dla dzieci, ale również je samodzielnie ilustrował. Napisał także scenariusze do dwóch krótkometrażowych filmów animowanych „Halloween is Grinch Night” oraz „The Grinch Grinches the Cat in the Cat”. Otrzymał za nie Nagrodę Emmy.

O Dr. Seussie trzeba też powiedzieć, że był mistrzem w posługiwaniu się purnonsensem w literaturze dla najmłodszych. W swoich książkach dla dzieci zręcznie używał dowcipu, który polega na tym, że komizm powstaje niedorzeczności i absurdów. Nielogiczne zestawienie skojarzeń i obrazów sprawia, że nie możemy oprzeć się… i po prostu się śmiejemy.

Jeśli więc masz ochotę poznać historię Grincha i mieszkańców Ktosiowa, a przy okazji pośmiać się przy lekturze, koniecznie sięgnij po książkę „Jak Grinch skradł święta”.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować