Strona główna » „Baśń o wężowym sercu” sprzedana za 9401 zł!
Aktualności ze świata książki Literatura piękna

„Baśń o wężowym sercu” sprzedana za 9401 zł!

Baśń o wężowym sercu

Radek Rak postanowił wystawić na licytację rękopis swojej książki, która zdobyła Nagrodę Literacką Nike 2020. Całą kwotę otrzyma Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce na rzecz pomocy dzieciom przybywającym z Ukrainy.

W związku z trwającą w Ukrainie wojną i trudną sytuacją uchodźców w Polsce laureat Nagrody Literackiej Nike oraz Wydawnictwo Powergraph zdecydowali wesprzeć naszych sąsiadów. Rękopis powieści nominowanej do wielu prestiżowych nagród literackich pojawił się na platformie allegro 14. marca. Już 24. marca aukcja zakończyła się, a ostateczna cena ukształtowała się na poziomie przekraczającym 9000 zł. Ręcznie spisany egzemplarz książki Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli z pewnością trafił do ogromnego miłośnika dobrej literatury i człowieka o wielkim sercu. Cały dochód czyli 9401 zł zostanie przeznaczony dla SOS Wioski Dziecięce.

„To jest rękopis «Baśni o wężowym sercu», spisany na kolanie w różnych dziwnych miejscach, co widać po stanie kartek. Tekst różni się od wersji finalnej. Brakuje kartki 125 – porwał ją wiatr znad Morza Czarnego i nie oddał. Brakuje również kartki 1 – zniszczył ją czas i złe traktowanie przez autora, zostało tylko parę strzępów. Pierwsza kartka pochodzi z wcześniejszej wersji. Poza tym tekst jest kompletny.”

– Radek Rak

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować