Strona główna » Nagroda im. Jerzego Żuławskiego 2023. Nominacje
Aktualności ze świata książki Fantastyka

Nagroda im. Jerzego Żuławskiego 2023. Nominacje

Nagroda im. Jerzego Żuławskiego 2023. Nominowane książki

W ostatnim czasie pisaliśmy o najlepszych książkach z gatunku literatury faktu za 2022 rok. Jednak wiosną startuje również wybór najlepszych tytułów z gatunku fantastyki. Mowa oczywiście o Nagrodzie im. Jerzego Żuławskiego. Poznaliśmy już książki nominowane do tegorocznej edycji nagrody.

Słowem wstępu, Nagroda im. Jerzego Żuławskiego istnieje na polskim rynku książki od 15 lat. Powstała z inicjatywy Andrzeja Zimniaka. Z kolei patronat nad wydarzeniem sprawuje Stowarzyszenie Pisarzy Polskich oraz Jerzy Żuławski, pionier polskiej fantastyki naukowej.

Decyzję w sprawie tytułów, które przechodzą do kolejnego etapu konkursu, podejmują Elektorzy, czyli imiennie zaproszeni opiniotwórczy czytelnicy oraz recenzenci literatury fantastycznej. W tej edycji wzięło udział 38 recenzentów, którzy głosowali w okresie 1-15.04.2023.

Przejdźmy już jednak do najważniejszego. Tegoroczna lista nominowanych wygląda następująco:

  1. Radek Rak – „Alef T1. Agla”, Powergraph
  2. Olga Tokarczuk – „Empuzjon”, Wydawnictwo Literackie
  3. Jan Maszczyszyn – „Broilia. Powieść z pogranicza światów”, Stalker Books
  4. Romuald Pawlak – „Dom Krastów T2. Wolny jak Hamilton”, Wydawnictwo IX
  5. Adam Przechrzta – „Materia secunda T2. Sługa honoru”, Fabryka Słów
  6. Paweł Matuszek – „Parabella”, Storytel Original

Książki zostały wymienione w porządku malejącym, tj. według liczby przyznanych przez elektorów punktów. Radek Rak uzyskał ich 119, wyprzedzając nawet Olgę Tokarczuk, która otrzymała 66 punktów.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować