Strona główna » “Zima sprawa”. Kontynuacja cyklu Katarzyny Bondy
Kryminał i sensacja Zapowiedzi i nowości

“Zima sprawa”. Kontynuacja cyklu Katarzyny Bondy

Zimna sprawa Katarzyna Bonda

Maj dla wielbicieli kryminałów z pewnością należy do udanych. Potrzebujecie dowodów? Już niebawem ukaże się najnowsza książka Katarzyny Bondy. „Zimna sprawa” to siódmy tom historii psychologa śledczego Huberta Meyera. Na dodatek książka ukaże się w nowej szacie graficznej .

Nowy kryminał Katarzyny Bondy

Jak czytamy w opisie zapowiadanej na 18 maja książki z cyklu Hubert Meyer komisarz śledczy, na czytelników czeka jak do tej pory najdziwniejsze i najbardziej przerażające śledztwo. Tym razem przeniesiemy się do Poznania i na dodatek do dobrze znanej poznaniakom dzielnicy Sołacz. Nie szykujcie się jednak na miły spacer w Parku Sołackim w pięknych okolicznościach przyrody. Willowa dzielnica okazuje się bowiem skrywać mroczne tajemnice rodziny, która woli śmierć od ujawnienia prawdy.

Wraca Meyer. I najchętniej nic więcej bym Państwu nie ujawniała… Ci, którzy przeczytali “Balwierza”, wiedzą, że profiler jest w kompletnej rozsypce i ostrych tarapatach. Ale zło czai się wszędzie. Tym razem zabieram Was do Poznania, a dokładniej na piękny, elegancki Sołacz, gdzie przed laty zniknęła cała rodzina (tytułowy cold case). Tutaj się zatrzymam.

– Katarzyna Bonda

Hubert Meyer w Poznaniu

Policja odkrywa w podziemiach zabytkowej rezydencji zwłoki kobiety i trójki dzieci, którzy od lat byli uznani za zaginionych. Co ciekawe, sposób pochówku wskazuje na mord rytualny. Śledczy postanawiają odszukać ojca okrutnie zamordowanej rodziny, który może mieć związek z ich śmiercią. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Gustaw Garbarczyk był członkiem sekty.

A co z tą sprawą ma wspólnego Hubert Meyer? Śledczy po strzelaninie w Narwi zagłusza poczucie winy ucieczką w pracę. Stoi przed nim zadanie stworzenia Pionierskiego Wydziału Wsparcia Dochodzeń, który przyciąga najzdolniejszych detektywów z całej Polski. Jednym z nich jest aspirant Grzegorz Kaczmarek osobiście zaangażowany w sprawę zaginięcia Garbarczyków. Nie wierzy w winę Gustawa, który jest jego znajomym. Dlatego poprosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki masakry z Sołacza Huberta Meyera.

Profilerzy udają się więc do Poznania, ale zdecydowanie nie spodziewają się, tego co czeka na nich na miejscu. Siostra poszukiwanego otrzymuje przesyłkę z odciętymi dłońmi. Natomiast tajemnicze zgromadzenie religijne okazuje się być zarazem rodzajem syndykatu. Z kolei przesłuchiwani nie chcą dzielić się ze śledczymi żadnymi informacjami, a następnie giną w rytualnych kokonach…

Już po samych opisie wiemy, że zapowiada się emocjonująca lektura. A kto mieszka w Poznaniu, z pewnością po skończeniu „Zimnej sprawy” inaczej już będzie patrzył na eleganckie wille wymarzonego do mieszkania osiedla. Wracając jeszcze do samej okładki, Katarzyna Bonda potwierdziła, że od tej pory kolejne tomy serii o Hubercie Meyerze będą ukazywać się w kolorowej oprawie. Zdradziła również, że okładkę siódmego tomu projektowało studio PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN.

A kto jest ciekawy książki, kupi ją tutaj.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować