Strona główna » „Sonny Boy”. Agora polskim wydawcą autobiografii Ala Pacino
Biografie Zapowiedzi i nowości

„Sonny Boy”. Agora polskim wydawcą autobiografii Ala Pacino

"Sonny Boy". Agora polskim wydawcą biografii Al Pacino

9 października 2024 roku w Stanach Zjednoczonych ukaże się autobiografia niezapomnianej gwiazdy kina, Ala Pacino. Książka zatytułowana „Sonny Boy” trafi również na polski rynek, za pośrednictwem Wydawnictwa Agora. Tłumaczeniem zajmie się Dariusz Żukowski, znany z przekładów autobiografii Baraka Obamy i Michelle Obamy, a także słynnych esejów Susan Sontag. Książka „Sonny Boy” w polskim przekładzie ukaże się się w listopadzie 2024 roku.

„Sonny Boy” – Al Pacino o swojej przeszłości

Al Pacino znany jest z takich klasyków kina, jak „Ojciec chrzestny”, „Zapach kobiety”, „Człowiek z blizną”, „Gorączka” i z wielu innych filmów, które przyniosły mu sławę i uznanie. Jak w skrócie podsumować jego karierę? Al Pacino to aktor dziewięciokrotnie nominowany do Oscara, czterokrotny zdobywca Złotych Globów, nagrodzony BAFTĄ oraz (dwukrotnie) Emmy, uhonorowany za całokształt twórczości przez Amerykański Instytut Filmowy i odznaczony amerykańskim Narodowym Medalem Sztuki. W książce „Sonny Boy” Al Pacino wspomina lata dzieciństwa i młodości, które pomimo wielu turbulencji życiowych, doprowadziły go do sukcesu. O swojej autobiografii aktor w wywiadzie dla „People” powiedział:

Napisałem „Sonny Boy”, aby wyrazić to, co widziałem i przez co przeszedłem w życiu. To było niezwykle osobiste i odkrywcze doświadczenie – zastanowić się nad tą podróżą i nad tym, na co aktorstwo mi pozwoliło i jakie światy otworzyło przede mną.

Al Pacino urodził się w 1940 roku na Wschodnim Harlemie, ale niedługo po odejściu ojca (miał wówczas dwa lata) wraz z matką i licznym rodzeństwem przeniósł się do nowojorskiego Bronxu. Jego dzieciństwo naznaczone było rozpadem związku rodziców, chorobą psychiczną matki i biedą. W wieku dziewięciu lat mały Sonny – bo tak mówili na niego przyjaciele – zaczął pić i palić, a w wieku trzynastu lat do papierosów dołączyła jeszcze marihuana. W dzieciństwie marzył o zostaniu sportowcem, a szczególnie interesował go baseball. Później jednak uczęszczał do High School of Performing Arts, gdzie stało się jasne, że kariera sportowa byłaby zmarnowaniem jego talentu.

Droga do sławy nie była usłana różami, ale wynagrodziły mu to współprace z tak wybitnymi twórcami jak Francis Ford Coppola czy Brian de Palma. Warto jednak wspomnieć, że Al Pacino był aktorem nie tylko filmowym, ale też teatralnym i w pewnym okresie jego życia role w teatrze były dla niego nawet ważniejsze, niż te filmowe.

Na uzupełnienie zaległości z filmografii Ala Pacino mamy czas do listopada 2024 roku, bo właśnie wtedy ukaże się polskie wydanie jego wspomnień, zatytułowanych „Sonny Boy”. Jeśli więc ktoś jeszcze nie widział „Ojca chrzestnego”, „Człowieka z blizną” albo „Irlandczyka”, to już najwyższy czas nadrobić te niezapomniane klasyki.

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować