Strona główna » “Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”. Matthew Perry czyli Chandler Bing z Przyjaciół szczerze o swoim życiu
Biografie Zapowiedzi i nowości

“Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”. Matthew Perry czyli Chandler Bing z Przyjaciół szczerze o swoim życiu

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz

Tej informacji fani Friendsów wypatrywali z niecierpliwością od miesięcy. Ale w końcu już wszystko wiemy. 1 listopada odbędzie się światowa premiera autobiografii Matthew Perry’ego czyli aktora, który wcielił się w postać Chandlera Binga w najpopularniejszym sitcomie lat 90. Za to 9 listopada dzięki Wydawnictwu W.A.B. ukaże się polskie tłumaczenie „Friends, Lovers, and the Big Terrible Thing”. Czy tak jak ja czekasz na książkę „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”?

Autobiografia, na którą czekają wszyscy fani Friendsów

Kiedy tylko świat obiegł news o pracy amerykańskiego aktora nad swoją autobiografią, Wydawnictwo W.A.B. poinformowało swoich obserwatorów na Facebooku, że wykupiło prawo do polskiego przekładu. Nie byliśmy wówczas pewni tytułu książki i dokładnej daty polskiej premiery (tutaj przeczytasz nasz wpis). To jednak było 7 miesięcy temu. A dziś już z radością donosimy, że książka, w której Matthew Perry podzielił się swoją prawdziwą historię, można kupić w przedsprzedaży. A do premiery został niecały miesiąc (9 listopada).

„Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz” zainteresuje każdego, kto, nawet jeśli nie jest zagorzałym fanem książek, jest uzależniony od kultowego amerykańskiego serialu o przyjaciołach z Nowego Jorku. Chandler Bing to postać niezapomniana. Specyficzne poczucie humoru. Jedyny w swoim rodzaju styl bycia. Jego praca, której nikt w zasadzie nie rozumie. Skomplikowane relacje z rodzicami. Wracający jak bumerang związek z Janice, od której nawet decyduje się uciec do Jemenu…

Kim naprawdę jest Matthew Perry?

Chandlera kochają wszyscy, jak i aktora, który bezbłędnie grał swoją postać przez dziesięć sezonów. Jednak nie wszyscy wiedzą, że w trakcie powstawania kolejnych sezonów Matthew Perry zmagał się z uzależnieniem i w jego prawdziwym życiu poza planem brakowało uśmiechu. Nadużywał opioidów, amfetaminy i alkoholu, co musiało skończyć się koniecznością leczenia. Na odwyk poszedł w 1997 roku, czyli w trakcie trwania komediowego serialu Przyjaciele. Uważni widzowie z pewnością mogli zauważyć rzadszą obecność Chandlera z niektórych odcinkach czy dość spore zmiany w jego wyglądzie.

Po blisko 30 latach Matthew Perry zdecydował się porzucić milczenie i zakończyć wszelkie domysły na temat jego przeszłości. Dlatego oddaje w nasze ręce swoją autobiografię „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”. Pisze szczerze, otwarcie, z odwagą, ale również z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru. To historia o utraconej miłości, najciemniejszych dniach i najlepszych przyjaciołach.

Premiera jest co prawda na początku listopada, ale książkę możesz kupić już teraz w ramach przedsprzedaży TUTAJ.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować