Strona główna » Nowe przygody w rodzinie Pętelków czyli “Jadzia Pętelka chce sama” i “Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie”
Książki dla dzieci Zapowiedzi i nowości

Nowe przygody w rodzinie Pętelków czyli “Jadzia Pętelka chce sama” i “Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie”

Czy mamy tu fanów rodziny Pętelków? Z pewnością jest Was tu całkiem sporo, więc jeśli jeszcze nie słyszeliście o nowych książeczkach z serii o Stasiu oraz Jadzi, przychodzimy ze wspaniałymi wieściami. W marcu Staś Pętelka świętował swoje szóste urodziny, a w kwietniu Jadzia Pętelka zadziwia wszystkich swoją samodzielnością.

Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie”

Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie

Urodziny to ważne wydarzenie w życiu kilkulatka. Nie inaczej jest u Stasia. Chłopiec właśnie zbliża się do swoich szóstych urodzin i z tej okazji organizuje przyjęcie. Przyjdzie na nie sporo gości, by razem ze Stasiem spędzić miło ten wyjątkowy dzień w roku. Zanim to się stanie, chłopiec musi zastanowić się, kogo chce zaprosić i jak będzie wyglądało przyjęcie. Jednak najtrudniejsze w całej organizacji urodzinowej imprezy jest… czekanie na nią. Jeśli jesteście ciekawi, jak Staś poradził sobie ze zniecierpliwieniem, koniecznie sięgnijcie po książkę „Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie”.

Warto dodać, że z okazji premiery najnowszego tytułu z serii Staś Pętelka i oczywiście jego urodzin Wydawnictwo Zielona Sowa rzeczywiście zorganizowało urodzinowa imprezę w Warszawie. Przyjęcie odbyło się 21 marca i uczestniczyli w nim również mali czytelnicy. Nie zabrakło szukania skarbów, skręcania balonów, spotkania z autorką, Barbarą Supeł i ilustratorką, Agata Łukszą, i oczywiście urodzinowego tortu.

Najnowszą książeczkę z serii „Staś Pętelka. Urodzinowe przyjęcie” kupisz TUTAJ.

Jadzia Pętelka chce sama”

Jadzia Pętelka chce sama

Znasz Zosie Samosię? Budzi się ona pewnego dnia w każdym maluchu i chociaż z pewnością ten etap w rozwoju dziecka cieszy rodziców, to potrafi on być również bardzo trudny. Samodzielnie wykonywanie codziennych czynności, jak np. wybór ubrania, ubranie się, próbowanie nowych zabaw to świetny sposób na ćwiczenie poczucia pewności siebie i zdolności podejmowania różnych decyzji.

W taki właśnie etap wkroczyła właśnie Jadzia Pętelka. Od dziś chce wszystko robić sama, a dzięki cierpliwej mamie może próbować i uczyć się nowych rzeczy. Jednak czy samodzielność oznacza, że nie musi już korzystać z pomocy dorosłych i nie musi słuchać tego, co mówią rodzice? Co wyniknie z samodzielności Jadzi?

„Jadzia Pętelka chce sama” to lektura obowiązkowa, jeśli i Wasza pociecha właśnie wkroczyła etap „Ja sama”/”Ja sam”. Jesteśmy pewni, że małym czytelnikom z pewnością spodobają się ubraniowe kreacje dziewczynki 🙂

– Skrzydła wróżki nie zmieszczą się pod kurtką – upomina mama. – Lepiej zamień je na sweter.

Jadzia wkłada sweter. Sweter ma guziki i trzeba trafić nimi do dziurek. Jadzia bardzo się stara.

– Ładnie? – pyta, gdy sweter jest już zapięty.

– Przepięknie! – odpowiada dumna mama.

Premiera nowej książeczki z serii o Jadzi Pętelce już 12 kwietnia, ale możesz zamówić ją już teraz w przedsprzedaży TUTAJ.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować