Niedawna premiera “Mój mały zwierzaku” sprawiła, że nie zapomnieliśmy jeszcze o Marieke’u Lucasie Rijneveldzie. Teraz ten najmłodszy w dziejach zdobywca Międzynarodowej Nagrody Bookera powraca do nas w zupełnie nowej odsłonie. “Niepokój przychodzi o zmierzchu” – książka, która przyniosła Rijneveldowi jedną z najbardziej prestiżowych nagród literackich – ukaże się na deskach teatru! Premiera spektaklu, bazowanego na powieści holenderskiego pisarza, odbędzie się 3 marca 2023 roku. Sztuka zadebiutuje na scenie Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia we Wrocławiu.
Niepokój przychodzi do teatru
Rzeczywiście o zmierzchu, bowiem premiera inscenizacji “Niepokój przychodzi o zmierzchu” ma odbyć się 3 marca 2023 roku o godzinie 19:00. Spektakl przeznaczony jest dla widzów powyżej 16 roku życia. Nie ma nic dziwnego w takiej decyzji o ograniczeniu wiekowym, bo choć główną bohaterką tej opowieści jest dziesięcioletnia dziewczynka, to opowieść sama w sobie jest smutna i trudna. Książka Marieke’a Lucasa Rijnevelda dotyka tematów przeżywania żałoby i dojrzewania. Rzecz zadaje pytania o sens śmierci i każe czytelnikowi mierzyć się z trudem tej chwili, w której dzieciństwo nagle dobiega końca. Twórcy spektaklu zachowują ten mroczny, dziwny i nieco fantasmagoryczny charakter dzieła. W opisie spektaklu możemy przeczytać:
Reżyseria Małgorzaty Wdowik – kolejny eksperyment?
Reżyserii podjęła się Małgorzata Wdowik, kojarzona z takimi tytułami, jak np. “Juliusz Cezar wierzy w poranek”, “Piłkarze” albo “Historia T-shirtu czyli jak to dobrze urodzić się na Zachodzie”. Wdowik znana jest z tego, że w swojej pracy unika dominującej formy pozycji reżysera i w czasie tworzenia spektakli chętnie współpracuje z całą zaangażowaną ekipą. Sama twierdzi, że nie podoba jej się wizja reżysera jako demiurga. Praca reżyserska jest dla niej nieustanną współpracą, wychodzeniem naprzeciw chęciom i pomysłom innych, a przede wszystkim przekraczaniem swoich własnych barier. Bliskie są jej eksperymentalne formy (które, nawiasem mówiąc, od dawna zajmują ważną pozycję na deskach teatrów, a w ostatnich latach jeszcze bardziej ją umacniają). W poprzednich spektaklach Wdowik nie bała się łączyć powagi z komizmem, a o widzu jej przedstawień należałoby raczej powiedzieć, że jest on ich “uczestnikiem”. Czy nowatorski styl reżyserki “Piłkarzy” wpłynie znacznie na kształt fabuły Rijnevelda? Póki co o jej wersji “Niepokój przychodzi o zmierzchu” czytamy:
W oczekiwaniu na premierę spektaklu i recenzje – oby jak najlepsze! – zachęcam do ponownego sięgnięcia po książkowy pierwowzór. “Niepokój przychodzi o zmierzchu” jest dostępny TUTAJ.
Skomentuj