Masz ochotę na mocny thriller, który nie pozwoli Ci zasnąć? W czerwcu w księgarniach pojawił się debiut literacki A.E. Szumskiej „Zapisane we krwi”. Pochodząca ze Słupska pisarka wykreowała historię, w której trudno o wytypowanie sprawcy czy połączenie ze sobą pozornie niezwiązanych historii. A jednak to mocna i dobra lektura, dla której warto zarwać noc.
„Zapisane we krwi”
Miesiąc temu Nina miała wszystko, o czym kiedykolwiek mogła zamarzyć. Prowadziła dobrze zorganizowane, spokojne życie. Była szczęśliwie zakochaną mężatką i matką chłopca. Miesiąc później kobieta traci wszystko, co dla niej najdroższe, a utrata najbliższych doprowadza ją do rozpaczy. Pewnego dnia ktoś podrzuca bohaterce tajemnicze zdjęcie. Dzięki niemu rodzi się mnóstwo pytań, ale i pojawia coraz więcej niewygodnych odpowiedzi. Rozpoczyna się wyścig z czasem, a kobieta zaczyna zastanawiać się, czego jeszcze nie wiedziała o swoim mężu i z kim tak naprawdę żyła.
W książce poznajemy też Minkę, której życie ogranicza się do piwnicy. To tutaj spędza swój czas od urodzenia. Gdy w wieku siedmiu lat straciła matkę, jej jedynym towarzystwem stał się jej oprawca, a wszystkie obowiązki, które dotychczas wykonywała kobieta, spadły na dziewczynkę. Zostaje sam na sam z człowiekiem, który teraz jest jej całym światem.
Ten thriller to pozornie różne historie, które pokazują, jak bolesne i przerażające może być życie. Trudno czasem dostrzec, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Mocna, dobra powieść, przemyślana kreacja postaci i fabuła, w której nieraz popełnisz błąd, zanim poznasz prawdę i wytypujesz sprawcę. To dobra lektura dla miłośników tego gatunku i osób, które szukają mocniejszych wrażeń.
Książkę „Zapisane we krwi” znajdziesz tutaj.
Skomentuj