Historia i zwyczaje brytyjskiej rodziny królewskiej fascynują ludzi z całego świata. Ich fenomen sprawia, że tak chętnie widzowie zasiadają przed kolejnymi odcinkami serialu „The Crown” czy oddają się lekturze książek poświęconych najważniejszym postaciom brytyjskiego dworu. Stąd też taka powieść jak „W służbie królowej” nie może przejść bez echa. Ogromnie wciągająca, choć momentami trudna i smutna.
„W służbie królowej”
Tessa Arlen napisała powieść historyczną, w której stara się oddawać głos Marion Crawford, ukochanej guwernantce Elżbiety II oraz jej siostry. Kobieta przez 16 lat była ważną osobą w życiu dziewczynek i dorastających kobiet, a jej wsparcie sprawiało, że obie ją uwielbiały. Choć Marion poświęciła niemały kawałek swojego życia najważniejszym osobom Wielkiej Brytanii, to na koniec nie otrzymała należytej wdzięczności i ówczesny król z królową „pozbyli się” jej, oddychając z ulgą. Dlaczego?
Początkowo Marion Crawford chciała przez trzy miesiące dorobić sobie jako guwernantka maleńkiej Elżbiety i Małgorzaty. A jednak jej dojrzałość, kompetencje i dobre kontakty z dziewczynkami sprawiły, że została na dworze przez kolejnych 16 lat. Zrezygnowała ze swojego życia osobistego, wycofała się z życia rodzinnego, opuściła ukochane miasteczko i bez reszty oddała się zadaniu, które uznawała za prestiżowe, ale i ogromnie odpowiedzialne i wymagające. Poświęciła mu nie tylko uwagę, ale przede wszystkim swoje serce. To z nią rozmawiały dorastające księżniczki i jej zwierzały się ze swoich rozterek. Ta książka pokazuje, że księżniczki miały równie wiele myśli, pytań i pragnień, co inne dzieci, ale ich dzieciństwo zostało naznaczone mnóstwem nakazów, zakazów i obostrzeń.
Opowieść guwernantki
„W służbie królowej” opowiada o wychowaniu i edukacji dziewczynek, a także kształtowaniu się ich charakterów. Porusza również wątek młodzieńczej miłości Elżbiety, która zakochała się w greckim księciu Filipie, a którego nie akceptowali rodzice i brytyjski dwór. Ówczesnej królowej coraz bardziej nie podobało się, że jedynie guwernantka nastoletniej Elżbiety wspiera ją i zachwyca się wizją uczuć młodych.
Marion Crawford została zmuszona do odejścia z pracy, a w kilka lat później wydała książkę, w której opowiedziała wiele historii związanych z brytyjską rodziną. Podniosła zasłonę milczenia pomimo wyraźnych zakazów władz. Dzięki temu jednak pokazała prawdę dotyczącą swojej pracy i zdobyła pieniądze, których rodzina królewska nie chciała jej wypłacić. Tym razem to Tessa Arlen oddała głos nieżyjącej od lat guwernantce, by opowiedzieć historię z jej perspektywy. I ta opowieść jest niebywale wciągająca, ale i smutna. To książkowy must have czytelników, którzy interesują się perypetiami brytyjskiego dworu lub uwielbiają książki historyczne.
Książkę „W służbie królowej” znajdziesz tutaj.
Skomentuj