Agnieszka Maciąg tuli, zachwyca i pokazuje, że można iść przez życie inaczej. Modelka całkowicie zmieniła swoją rzeczywistość, zwróciła się w kierunku natury, zaczęła praktykować jogę, medytować i odkrywać swoją duchowość. Przebyła daleką podróż, dzięki czemu dziś może wspierać innych i pokazywać im, że warto słuchać swojej intuicji i odciąć się od wszystkiego, co rani, jest fałszywe i skłania do bezsensownego pędu. Tym razem w tej drodze towarzyszą nam jej „Słowa mocy”.
Słowa mocy
Agnieszka Maciąg w każdej kolejnej książce odsłania prawdę dotyczącą rzeczywistości, w której pragniemy żyć, ale i którą nie tak łatwo wykreować. W czym tkwi problem? Tym razem autorka skupiła się na słowach i tym, jaki ładunek one w sobie niosą. Usiłowała pokazać, że zdania, które wypowiadamy do innych nie znikają w chwili, gdy wybrzmią. One wciąż pozostają w przestrzeni, w ludziach wokół i w nas samych.
Podobnie dzieje się, gdy w naszej głowie kotłują się myśli. To, jakie one są, wpływa na nasze samopoczucie, samoakceptację oraz stosunek do innych ludzi. Dlatego tak ważne jest to, aby świadomie się wypowiadać. Czasem lepiej milczeć niż zatruwać swoją przestrzeń słowami pełnymi bólu, złośliwości czy żalu. Jak więc mówić, by faktycznie zmieniać swoje nastawienie i dostrzegać, że i nasze życie coraz bardziej się zmienia i zmierza w pożądanym przez nas kierunku?
Afirmacje i medytacje
Maciąg podzieliła swoją książkę na rozdziały, gdzie każdy z nich skupia się na innym uczuciu lub emocji oraz słowach, które ich dotyczą. Znajdziesz tu treści poświęcone odpuszczaniu, tolerancji, miłości, empatii, uważności, pasji, intuicji, wdzięczności, wytrwałości czy odwadze. Autorka opisała powody, dla których są one ważne. Zwróciła uwagę, dlaczego tak istotne jest to, aby z nich nie rezygnować i każdego dnia pielęgnować je w sobie.
Każdy rozdział kończy się przykładem afirmacji, które możesz powtarzać codziennie. Każda z emocji została przedstawiona za pomocą co najmniej kilku sentencji. Niektórzy zapiszą je na telefonie, inni na kartce, jeszcze inni ustawią sobie przypomnienie, by co kilka godzin spokojnie je powtarzać i czuć, że faktycznie docierają do serca. Jaki ma to sens? Maciąg próbuje pokazać, że ogromny. Tutaj wracamy do początkowego założenia, że każde słowo niesie w sobie pewien ładunek, dlatego to, jakie z nich wypowiemy, wpłynie na to, jakie będzie nasze życie i samopoczucie.
Oczywiście każdy człowiek niesie w sobie swoją prawdę, trudno jednak nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że słowa pełne ciepła i miłości działają o wiele bardziej kojąco niż hasła przepełnione agresją i wulgarnością.
Na uwagę zasługuje także wydanie książki. Piękne zdjęcia, ilustracje, kolorowa duża czcionka, podział na informacje, afirmacje, przykłady medytacji… Ta książka koi nie tylko swoją treścią, ale i dbałością o każdy detal. Piękna, delikatna, niosąca w sobie ważne przesłanie.
„Słowa mocy” Agnieszki Maciąg znajdziesz tutaj.
Skomentuj