Film Christophera Nolana “Oppenheimer” podbija ekrany kinowe. Historia słynnego Projektu Manhattan, którego niesławnym zwieńczeniem było spuszczenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, znów staje się głośnym tematem rozmów i sporów. Książka Richarda Rhodesa “Jak powstała bomba atomowa” wnika w naukowe, polityczne i moralne aspekty budowy bomby atomowej jeszcze silniej niż hit kinowy, jakim jest “Oppenheimer”. Tekst Rhodesa nagrodzono Pulitzerem, National Book Award i Nagrodą Krajowego Stowarzyszenia Krytyków Książki (NBCCA).
Richard Rhodes – “Jak powstała bomba atomowa”
Choć w opisie książki “Jak powstała bomba atomowa” czytamy, że tekst ten jest porywający niczym kryminał, warto na wstępie zaznaczyć, że mamy do czynienia z literaturą faktu. Richard Rhodes – publicysta, dziennikarz, wielokrotnie nagradzany autor i specjalista w dziedzinie energii jądrowej – tworzy w swojej książce syntezę zagadnień naukowych, politycznych i etycznych, dotyczących broni atomowej. Jeśli jednak “Oppenheimer” Nolana wydał się komuś skomplikowany pod względem przywoływanych teorii z zakresu fizyki i chemii, to należałoby chyba ostrzec przed rzetelnością i wnikliwością tekstu Rhodesa.
Książka “Jak powstała bomba atomowa” to literatura faktu w dużej mierze zbliżona do tekstu popularnonaukowego. Autor zwinnie lawiruje między kulturą a nauką, wskazując jak literackie wizje si-fi zmieniają się w rzeczywiste odkrycia. Rhodes nie oszczędza intelektu czytelnika, ale dzięki temu podaje mu sporą dawkę istotnej wiedzy z dziedziny fizyki, a przede wszystkim fizyki kwantowej. Jednak oprócz zagadnień ściśle naukowych, książka “Jak powstała bomba atomowa” skłania do wielu rozmyślań – a to za sprawą końcowych rozdziałów. Bowiem po opisaniu skomplikowanych losów i myśli wielu słynnych uczonych (m.in. Plancka, Szilarda, Bohra, Oppenheimera, Fermiego, Tellera, Meitnera, von Neumanna, Lawrence’a); i po przebrnięciu przez zawiłą historię różnych badań, hipotez, eksperymentów i testów, wreszcie autor dociera do sedna sprawy. Sednem tym okazuje się zbombardowanie japońskich miast. Ostatnie rozdziały książki “Jak powstała bomba atomowa” zawierają wspomnienia naocznych świadków tragedii Hiroszimy i Nagasaki. Te fragmenty nieco zmieniają perspektywę narracyjną książki. Wszystkie te naukowe zmagania, którym można kibicować, kierując się ludzką dociekliwością, nagle przeobrażają się w makabryczną rzeczywistość, która, jak się okazuje, zapoczątkowała zupełnie nowe, niedające się rozwiązać spory natury etycznej.
Książka Richarda Rhodesa “Jak powstała bomba atomowa” stanowi świetne uzupełnienie treści zawartych w najnowszym wielkim hicie Christophera Nolana, jakim jest “Oppenheimer”. Książka jest dostępna tutaj.
Zainteresowanym tematem broni jądrowej – zwłaszcza w kontekście etyczno-społecznym – polecam również film “Hiroszima moja miłość”. Ten filmowy klasyk, zasłużenie nazywany przez niektórych mistrzostwem kina nowofalowego, może okazać się dosyć trudny w odbiorze, ale we wrażliwym i cierpliwym widzu z pewnością pozostawi wiele refleksji.
Skomentuj