O tym, że nasze wychowanie wpływa na to, jakimi dorosłymi się stajemy oraz w jaki sposób tworzymy relacje z innymi, wiadomo nie od dziś. Jednak tym razem doświadczony psychoterapeuta Eudes Semeria przychodzi do nas z próbą rozpracowania lęków, które towarzyszą nam każdego dnia i które w mniejszym lub większym stopniu są związane z naszą relacją z rodzicami. Czego ważnego możesz dowiedzieć się z tej wydawniczej nowości?
„Nie czekaj na pozwolenie”
Większość dorosłych osób ma w sobie jakieś lęki. Często zastanawiamy się, czy jesteśmy w nich odosobnieni czy też są one nieodłącznym elementem życia innych. Tymczasem praktycznie każdy z nas boi się czegoś. Czasami to odpowiedzialność związana z prowadzeniem samochodu, dzwonieniem do kogoś, załatwianiem urzędowych spraw. Innym razem irracjonalny lęk przed samotnością, nudą czy ciemnością. Takie lęki mogą mocno dawać się we znaki. Jak więc je rozpracować, by przestały wreszcie doskwierać?
Obserwując swoich pacjentów Eudes Semeria wyróżnił cztery typy lęków:
- lęk separacyjny
- lęk przed działaniem
- lęk przed uznaniem siebie
- lęk przed dorośnięciem
W czym rzeczywiście tkwi problem i dlaczego tak wielu dorosłych nie potrafi uporać się z lękami, które często wydają się im absurdalne? Najbardziej kłopotliwe okazuje się nasze dzieciństwo i nieumiejętność przekształcenia relacji dziecko-rodzic w dorosły-dorosły. Czasami wynika to z tego, że wciąż mieszkamy razem. Innym razem może dotyczyć toksycznego wpływu rodzica na podejmowane przez nas decyzje, strachu przed zawiedzeniem go czy niskiej samooceny.
Eudes Semeria podrzuca nam praktyczne wskazówki, dzięki którym zaczniemy dostrzegać, skąd mogą brać się nasze lęki oraz jaki wpływ na to mają nasze relacje z rodzicami. Dzięki konkretnym podpowiedziom możesz dostrzec własne problemy i w realny sposób zacząć z nimi pracować. To zaś przełoży się na wyrwanie się z bezsilności i bierności. Emocjonalnie przestaniesz być tym dzieckiem, którym fizycznie już nie jesteś i wreszcie w pełni staniesz się dorosłym, jakim zawsze pragnąłeś być. Brzmi zbyt prosto i pięknie? To sięgnij po tę książkę i przekonaj się sam.
Książkę „Nie czekaj na pozwolenie” znajdziesz tutaj.
Skomentuj