Bestsellerowa książka dla dzieci polskich autorek trafiła za ocean. I to z jakim przytupem! Miło nam donieść, że genialny picturebook o emocjach dla najmłodszych „Co robią uczucia?” pojawił się w artykule Meghan Cox Gudron na łamach „The Wall Street Journal”!
Sukces polskiej książki dla dzieci w USA
O książce „Co robią uczucia?” wspominaliśmy już kilka razy. Dlatego mamy nadzieję, że Ty również jesteś jej dumnym posiadaczem bądź posiadaczką. Jeśli miałaś/eś okazję poznać zwyczaje uczuć z picturebooka Tiny Oziewicz, z pewnością nie dziwi Cię ten zagraniczny sukces.
W artykule „Children’s Books: Gratitude, Envy and Dash of Insouciance” pojawiła się wzmianka o amerykańskim wydaniu książki. Można przeczytać go na stronie internetowej najbardziej znanego dziennika w Nowym Jorku, “The Wall Street Journal”. Niezmiernie cieszymy się, że zagraniczny przekład o tytule „What Feelings Do When No One’s Looking” zachwycił również mieszkańców USA. I samą Meghan Cox Gourdon, która specjalizuje się w beletrystyce dziecięcej.
What Feelings Do When No One’s Looking
Amerykańskie tłumaczenie tytułu Wydawnictwa Dwie Siostry znalazło się w gronie innych zagranicznych książek o emocjach. To przy okazji ciekawe zestawienie publikacji, które w pięknej i zarazem oszczędnej w słowach formie przybliżają maluchom bogaty świat przeżyć wewnętrznych. Natomiast, co warto dodać, to właśnie ilustracja z polskiej książki stanowi główną grafikę do artykułu!
– Meghan Cox Gourdon
W ramach ciekawostki dodamy, że angielskiego tłumaczenia picturebooka o emocjach podjęła się Jennifer Croft. To również tłumaczka powieści naszej polskiej noblistki, Olgi Tokarczuk, m.in. „Ksiąg Jakubowych”. Autorka artykułu wymieniła książkę Tiny Oziewicz i Aleksandry Zając pośród tytułów „Two Dogs” (Ian Falconer), “The Fog Catcher’s Daughter” (Marianne McShane), „City of Magic” (Avi).
Jeśli jakimś cudem jeszcze nie masz w swojej biblioteczce bestsellerowej książeczki „Co robią uczucia?”, znajdziesz ją tutaj.
Natomiast tutaj znajdziesz artykuł, który ukazał się na łamach „The Wall Street Journal”.
Skomentuj