Strona główna » „Anne z Avonlea”. Drugi tom Anny, nie Ani już dostępny!
Literatura piękna Zapowiedzi i nowości

„Anne z Avonlea”. Drugi tom Anny, nie Ani już dostępny!

Anne z Avonlea - Lucy Maud Montgomery

Anne z Zielonych Szczytów, czyli najnowsze tłumaczenie Ani z Zielonego Wzgórza wzbudziło wiele skrajnych emocji wśród wielbicieli powieści o rudowłosej Ani, jednak tym samym zapewniło książce spory rozgłos. Z tego względu Wydawnictwo Marginesy szykuje dla nas kolejne części.

Nowe znaczy lepsze?

Po premierze Anne z Zielonych Szczytów zrobiło się bardzo głośno o Annie Bańkowskiej, która z Ani zrobiła Anne, a ze wzgórza – szczyty. Tłumaczka urealniła powieść do dzisiejszych czasów, pozbywając się spolszczeń z poprzednich tłumaczeń, takich jak imiona bohaterów czy sam tytuł książki, a tym samym nadała książce bardziej rzeczywiste odwzorowanie oryginału. Nie zabrakło ostrych słów krytyki, mówiących, że nowe wcale nie znaczy lepsze bądź, że tłumaczka zabiła uwielbianą przez czytelników Anię. Mimo to, wielu osobom spodobało się świeże spojrzenie na historię głównej bohaterki i nadanie serii nowego życia. Na szczęście wbrew nagonce na książkę, Wydawnictwo Marginesy ma już plan wydawniczy na kolejne części, a premiera drugiej zbliża się dużymi krokami…

 

Anne z Avonlea już 1 czerwca!

Drugi tom bestsellerowej serii Ludy Maud Montgomery skupia się na losach dorosłej już Anne Shirley. Anne rezygnuje z wyjazdu na studia na rzecz opiekowania się tracącą wzrok Marillą. Zostając w Avonlea Anne, rozpoczyna pracę jako nauczycielka, gdzie poznaje mieszkańców wioski, a wolnym czasie zakłada Koło Miłośników Avonlea, w którym prężnie działa. Gdyby ktoś pomyślał, że to wystarczające urozmaicenia dla głównej bohaterki, to chyba nie zna Anne… Wraz z Marillą przygarniają pod swój dach kilkuletnich bliźniaków, którzy wnoszą sporo chaosu w życie bohaterek, ale jednocześnie dużo radości.

Anne z Avonlea oprócz perypetii nastoletniej bohaterki, przedstawia proces wchodzenia w dorosłość i uczy, że czasami życie sprawia, że musimy wydorośleć szybciej, niż byśmy tego chcieli.

Książkę możecie zamówić tutaj: Anne z Avonlea

Karolina

Miłością do książek zaraziło mnie starsze rodzeństwo. I trwa ona do dzisiaj. Najchętniej czytam kryminały i thrillery, ale zdarzy się, że wpadnie mi w ręce jakaś obyczajówka. Oprócz fikcji, jestem zmuszona sięgać po akademickie podręczniki, z uwagi na to, że jestem świeżo upieczoną studentką. Dodatkowo z dumą mogę się nazwać kocią mamą, co da się zauważyć po ilości sierści na moich ciemnych ubraniach.

Karolina

Miłością do książek zaraziło mnie starsze rodzeństwo. I trwa ona do dzisiaj. Najchętniej czytam kryminały i thrillery, ale zdarzy się, że wpadnie mi w ręce jakaś obyczajówka. Oprócz fikcji, jestem zmuszona sięgać po akademickie podręczniki, z uwagi na to, że jestem świeżo upieczoną studentką. Dodatkowo z dumą mogę się nazwać kocią mamą, co da się zauważyć po ilości sierści na moich ciemnych ubraniach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować