Strona główna » “Zguba” Natalii Szostak ukaże się w Korei Południowej
Ciekawostki Literatura piękna

“Zguba” Natalii Szostak ukaże się w Korei Południowej

Zguba, Natalia Szostak

Wspaniałe wieści dotarły do nas z zagranicy. Debiutancka powieść Natalii Szostak „Zguba” poleci w świat! A dokładniej, ukaże się w Korei Południowej. Twórczością polskiej pisarki zainteresowało się wydawnictwo Lime Publishing House.

Informacją o kupieniu praw do wydania książki „Zguba” w Korei Południowej poinformowało swoich obserwatorów na fanpage’u Facebooka Wydawnictwo W.A.B. Powieść Natalii Szostak w języku koreańskim ukaże się nakładem wydawnictwa Lime Publishing House. Znamy również tłumaczkę książki na język koreański. Przekładem zajmie się Bora Chung, pisarka, która była nominowana do Międzynarodowej Nagrody Bookera. Warto dodać, że dzięki niej Koreańczycy mogą czytać książki Stanisława Lema. A już wkrótce będą mogli kupić powieść naszej młodej pisarki.

Zguba” – o rzeczach, uczuciach i nadziejach, które gubimy po drodze

„Zguba” to debiutancka powieść dziennikarki Natalii Szostak, która stanowi świeży i wyjątkowy głos na polskiej scenie literackiej.

Główną bohaterką powieści jest piętnastolatka o imieniu Marianna, której życie w wyniku niespodziewanych decyzji dorosłych niespodziewanie staje na głowie. Mimo że wydają się oni kontrolować sytuację, czy naprawdę wiedzą, co robią? Czy oni sami nie są zagubieni? W takiej sytuacji, na czym i na kim tak naprawdę można się oprzeć?

Natalia Szostak w swojej książce „Zguba” stawia pytania o tożsamość, porusza temat dorastania i poszukiwania własnej drogi w życiu. To opowieść o trudnościach, jakie można napotkać w procesie dorastania, oraz o sile ludzkich relacji i poznawaniu samego siebie w obliczu przeciwności.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować