Strona główna » „Tyłem do kierunku jazdy” – czyli w oczekiwaniu na premierę powieści Sylwii Chutnik
Literatura piękna Zapowiedzi i nowości

„Tyłem do kierunku jazdy” – czyli w oczekiwaniu na premierę powieści Sylwii Chutnik

Sylwia Chutnik Tyłem do kierunku jazdy

Polska pisarka podzieliła się na swoim profilu na Facebooku wspaniałą wiadomością. Już 13 sierpnia czyli dokładnie za dwa miesiące będziemy mogli kupić jej nową powieść „Tyłem do kierunku jazdy”. Sylwia Chutnik nie zdradziła co prawda fabuły. Na szczęście Wydawnictwo Znak, którego nakładem ukaże się książka, wprowadziło tytuł do swoich zapowiedzi. Jaka historia czeka nas więc w tej opowieści?

Książkę zaczynam czytać od okładki

Obserwatorzy laureatki Paszportów Polityki przyjęli okładkę jej nowej książki z ogromnym entuzjazmem.

Absolutnie czadowa ta okładka.

Świetna okładka! Jedna z lepszych, jaką widzę od lat. Aż korci zapytać o fabułę!

Ta okładka to jak do jakiejś amerykańskiej powieści w stylu Shuggie Bain czy Niksy, co się sprzedała w milionie egzemplarzy i jest tłumaczona na 15 języków. Oby tak poszło!

Za jej wykonaniem stoi polska graficzka i fotografka Magda Kuc, która projektowała okładki do takich książek jak m.in. „Wrócę przed nocą”, „Nasza część nocy” oraz „Cwaniary”.

Powieść o wolności i życiu na własnych zasadach

Okładka okładką, ale o czym będzie nowa powieść Sylwii Chutnik? To pokoleniowa historia babci Staśki i Magdy, jej wnuczki.

W młodości Staśka biegała po ulicach Warszawy niczym kolorowy ptak. Trochę biznesu, trochę flirtu, a może i odrobina wódeczki. Mówili na nią spryciula, cwaniara, fryga. Dziś jest już babcią, ale Magda cały czas podziwia jej dziką duszę. Również ona sama nie mieści się w szablonie. By utrzymać się na powierzchni, korzysta z pomocy przyjaciół. Ale czasami musi dać radę sama. A nie jest wcale łatwo, kiedy kolejny raz słyszy się zrzędzenie matki, a ostatnia randka znów poszła na straty. Jednak nie ma mowy o poddawaniu się. Musi spłacić mieszkanie. A co ważniejsze, cały czas wierzy, że szczęście gdzieś na nią czeka.

Mogłoby się wydawać, że babcię i wnuczkę dzieli przepaść. Pod względem wieku zdecydowanie się różnią. Ale łączy je najważniejsze. Potrzeba wolności i życia pełną piersią. I oczywiście zawsze tyłem do kierunku jazdy!

Przypomnijmy na koniec, że powieść „Tyłem do kierunku jazdy” ukaże się 13 sierpnia. Jak zapowiedziała autorka, książka będzie miała premierę podczas Festiwalu w Szczebrzeszynie.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować