Strona główna » „Spacerujący z książkami”. Wzruszająca powieść dla miłośników czytania
Literatura piękna Zapowiedzi i nowości

„Spacerujący z książkami”. Wzruszająca powieść dla miłośników czytania

Spacerujący z książkami

Już 30 marca nakładem Wydawnictwa Marginesy ukaże się wyczekiwana powieść niemieckiego pisarza Carstena Henna. Kto więc kocha czytać i uwielbia nieoczywiste, dające nadzieję historie, koniecznie musi przeczytać Spacerującego z książkami!

Głównym bohaterem powieści jest Carl Kollhoff – niezwykły księgarz. Z książkami łączy go miłość, którą trudno opisać słowami. Jest tak zaangażowany w swoją pracę, że wieczorami nosi książki swoim klientom równie wyjątkowym jak on sam. Mimo że nic o nich nie wie i nie miesza się ich w życie, są dla niego jak przyjaciele.

Pewnego dnia w trakcie spaceru z książkami przyczepia się do niego bardzo wygadana dziewczynka w żółtej kurtce. Co prawda Carl Kollhoff na początku nie znosi jej towarzystwa, ale Schascha nie daje mu się zbyć. Jednak kiedy księgarz niespodziewanie traci ukochaną pracę, to właśnie dzięki książkom i nietuzinkowej dziewięciolatce, wszyscy ośmielają się porzucić swoją anonimowość i zbliżyć się do siebie.

Ta przepiękna historia, w której magia miesza się ze zwyczajnością dnia codziennego, opowiada o potrzebie przyjaźni, samotności i… potrzebie dzielenia się książkami. Chwyci za serce każdego, kto wierzy w moc książek i nieprzypadkowość przypadkowych spotkań.

„To powieść, która sprawia, że dusza młodnieje. Pokocha ją ten, kto już jest miłośnikiem książek. I ten, kto dopiero do czytania się przekonuje. Bo prawdą jest, że „w papierze tkwi lekarstwo. Czasem nawet na to, co z pozoru nie wymaga leczenia”. Powieść marzenie dla każdego książkoholika. Polecam z całego serca.”

– Magdalena Kordel

Tytuł: Spacerujący z książkami
Tekst: Henn Carsten
Przekład: Danuta Fryzowska
Wydawnictwo: Marginesy
Data premiery: 30.03.2022

Książkę kupicie tutaj: Spacerujący z książkami

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować