Strona główna » “Reguły na czas chaosu”. Nowa książka Tomasza Stawiszyńskiego już jesienią
Książki naukowe i popularnonaukowe Zapowiedzi i nowości

“Reguły na czas chaosu”. Nowa książka Tomasza Stawiszyńskiego już jesienią

Reguły na czas chaosu Tomasz Stawiszyński

Jeśli coś może przynieść ukojenie w tym chaotycznym i niezrozumiałym świecie, który co rusz zaskakuje nas niedającymi się pojąć zmianami, to jest to… filozofia. Ale nie polecamy wcale sięgać po mądrości Platona, Sokratesa czy Arystotelesa. Chociaż mimo upływu wieków i ich poglądy na świat wciąż mogą podpowiedzieć, jaki kurs obrać w życiu. Dziś zachęcamy do lektury naszego polskiego, współczesnego filozofa, Tomasza Stawiszyńskiego. Już 12 października nakładem Wydawnictwa Znak Literanova ukaże się jego najnowsza książka „Reguły na czas chaosu”.

Kim jest Tomasz Stawiszyński?

Tomasz Stawiszyński, filozof, eseista, felietonista, jest autorem takich tytułów z gatunku literatury popularnonaukowej jak m.in. „Co robić przed końcem świata” (Wydawnictwo Agora, 2021) oraz „Ucieczka od bezradności” (Wydawnictwo Znak Literanova, 2021). W tym roku ukazała się również jego filozoficzna książka dla dzieci „Misja sowy. Tosia, Franek i sekrety filozofii” (Wydawnictwo Słowne, 2022). Jego najnowszą publikację „Reguły na czas chaosu” adresowaną do dorosłych czytelników można potraktować jako przewodnik dla tych, którzy czują lęk i niepewność.

Co zrobić dla świata i dla siebie?

Każdy z nas zadaje sobie pytanie o sens życia, o to, jak odnaleźć się w świecie, w którym zalewają nas same tragiczne informacje. O to, jak odnaleźć równowagę psychiczną, kiedy stabilność stała się towarem deficytowym. O to, komu i czemu można ufać i wierzyć. O to, jak myśleć racjonalnie, jeśli otacza nas rozemocjonowany świat. Jak żyć, kiedy wystarczy, że otwieramy rano oczy, a zalewają nas komunikaty o trwającej katastrofie ekologicznej, wojnach, inflacji, kryzysie ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i można by wymieniać jeszcze wiele innych katastrof, które zjadają nam serce i rozum.

Jak pisze o swojej książce autor:

Jest to coś na kształt zestawu punktów orientacyjnych, wytycznych utrzymanych głównie w stylu via negativa (raczej czego nie robić, niż co robić), mających pomóc w poruszaniu się po tym dziwacznym, coraz bardziej chaotycznym i niezrozumiałym świecie. Ogromnie się cieszę, że w powstaniu tej książki uczestniczy ten sam prześwietny dreamteam, z którym miałem zaszczyt i przyjemność pracować przy “Ucieczce od bezradności”.

Tomasz Stawiszyński w książce „Reguły na czas chaosu” przypomina, że warunkiem sensownego, pożytecznego działania, jest rozumienie. Odnosząc się do literatury filozoficznej i tekstów kultury, pokazuje, jak uwolnić się od manipulacji i poddać refleksji odruchy serca. Nie na wszystko mamy wpływ – to prawda. Ale wciąż możemy zatrzymać się, wziąć głęboki oddech i spojrzeć na rzeczywistość świeżym okiem – z dystansem, ale też wrażliwością.

Premiera świetnie zapowiadającej się książki Tomasza Stawiszyńskiego ze wspaniałą okładką projektu Magdy Kuc już 12 października!

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować