Książkę w swoim życiu widzieliście z pewnością niejedną. Okładki miękkie, twarde, broszurowe, z obwolutą, kartonowe. Znamy to wszyscy z doświadczenia i mamy swoje preferencje. A co jeśli powiem Wam, że niektóre książki na dodatek mogą nie mieć grzbietu?
Wyobraźcie sobie, że z radością rozpakowujecie karton z nowymi lekturami z ulubionej księgarni internetowej, a tam widok, o którym świat nie słyszał. Wasza długo wyczekiwana książka całkowicie nie ma grzbietu! Odpadł w transporcie? Ale przecież w kartonie nie leży luzem żaden jego kawałek. A może podczas pakowania pracownicy magazynu nie zauważyli, że pakują egzemplarz z tak potwornym defektem? Zanim jednak czym prędzej z oburzeniem napiszecie do Działu Reklamacji, weźcie głęboki oddech. Uwaga – tak, zdarzają się książki, które specjalnie nie mają grzbietu.
Zapytacie pewnie – ale dlaczego? Czasami autorowi lub wydawnictwu zależy na jak najbardziej ekologicznym sposobie wydania książki. Taka publikacja wydana w duchu less waste nie będzie miała grzbietu. W procesie jej wydania drukarnia użyje jak najmniejszą ilość papieru, a strony zostaną ze sobą zszyte.
Potrzebujecie przykładów? W taki sposób zostały wydane poniższy tytuły:
- “Jak uratować świat?” – Areta Szpura, Wydawnictwo W.A.B.
- “Elementarz ekologiczny” – Patrycja Wojtkowiak- Skóra, Wydawnictwo Wilga
- “Książka do zrobienia” – Aleksandra Cieślak, Wydawnictwo Dwie Siostry
Skomentuj