Strona główna » “Belcanto”. Nowa powieść autorki bestsellerowego “Domu Holendrów”
Literatura piękna Zapowiedzi i nowości

“Belcanto”. Nowa powieść autorki bestsellerowego “Domu Holendrów”

Belcanto Ann Patchett

Kochasz czytać powieści, które zostają w pamięci na dłużej? Sami dobrze wiemy, że znalezienie takich przedstawicieli gatunku nie należy do najłatwiejszych zadań. Jeśli jednak jesteś już po lekturze dzieł Ann Patchett, to z pewnością wiesz, że jest to rodzaj literatury, który spełnia spełnia wszystkie wymagania ambitnego czytelnika. Do tej pory mogliśmy sięgnąć po polski przekład jej powieści, m.in. „Dziedzictwo” i „Dom Holendrów”. A już 7 września do sprzedaży trafi najnowsze tłumaczenie książki „Belcanto”.

Anna Patchett – pisarka, której twórczość warto znać

Na wstępie warto wspomnieć, że amerykańska pisarka, Ann Patchett jest laureatką wielu prestiżowych nagród. Otrzymała m.in. Orange Prize for Fiction i PEN/Faulkner Award, oraz znalazła się w finale Nagrody Pulitzera. Jej twórczość ceniona jest na całym świecie. Powieści Ann Patchett zostały przetłumaczone na ponad 30 języków i w samych Stanach Zjednoczonych rozeszły się w milionowych nakładach.

Nowe wydanie „Belcanto”

Powieść „Belcanto” ukazała się nakładem wydawnictwa Perennial w 2001 roku w USA. Została doceniona przez krytyków literackich – otrzymała zarówno Nagrodą Orange za fikcję, jak i nagrodą PEN/Faulkner za fikcję. Polskie tłumaczenie książki trafiło do księgarń po raz pierwszy w 2005 roku, następnie w 2008 i 2017. Jednak aktualnie na rynku książki powieść pozostaje nie do zdobycia. Na szczęście Wydawnictwo Znak zdecydowało się wznowić polskie wydanie i już w pierwszym tygodniu września będziemy mogli sięgnąć po odświeżony dodruk „Belcanto” w pięknej szacie graficznej. Nowe wydanie ukazuje się w przekładzie Anna Gralak.

Przechodząc już jednak do samej fabuły powieści Annn Patchett, w „Belcanto” czeka na czytelnika hipnotyzująca historia inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Opowieść rozgrywa się w jednym z ubogich państw Ameryki Południowej. Diwa operowa, Roxanne Coss przyjeżdża tam, by dać koncert na urodzinowym przyjęciu japońskiego przemysłowca, Hosokawy. Kiedy lokalne władze starają się przekonać go do wybudowania tutaj fabryki, on jednak bardziej zainteresowany jest piękną śpiewaczką i jej muzyką. Nikt nie przypuszcza, co wydarzy się na koniec występu. Kiedy gasną światła, do willi wdziera się grupa terrorystów z bronią, a wszyscy obecni w budynku goście stają się zakładnikami.

Mijają kolejne tygodnie, ponieważ atak terrorystyczny zamienił się w wielotygodniowe oblężenie. W tej dusznej, tropikalnej atmosferze między zakładnikami a grupą pilnujących ich mężczyzn zaczynają tworzyć się więzi, które w innych okolicznościach nie miałyby szansy powstać. Pojawia się pytanie – czy po kilku miesiącach ktoś jeszcze będzie chciał odzyskać wolność?

Urzekająca mieszanka thrillera, komedii romantycznej i nowatorskich pomysłów. Świetnie napisana, nienagannie poprowadzona i często bardzo zabawna; należy do tych rzadkich powieści, których nie sposób odłożyć.

– „The Times”

Nie masz jeszcze swojego egzemplarza słynnej powieści? „Belcanto” możesz zamówić już teraz w ramach przedsprzedaży np. tutaj.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować