W czerwcu w księgarniach pojawiła się kolejna powieść od Lisy Gardner. „Kanion śmierci” jest już drugim thrillerem z cyklu „Frankie Elkin”. Frankie to intrygująca, bardzo specyficzna postać, której pasją jest poszukiwanie zaginionych osób. Była alkoholiczna i obecnie barmanka stara się w ten sposób pozbyć poczucia winy, które dręczy ją z powodu wydarzeń rozgrywających się w przeszłości. Choć Frankie nie jest detektywem i nigdy nie pracowała w policji, to na swoim koncie ma już 16 rozwiązanych spraw. Brzmi intrygująco, prawda?
„Kanion śmierci”
Kilku kolegów wybrało się na wieczór kawalerski jednego z nich. Przyszły pan młody już od dziecka organizował razem ze swoim tatą biwaki, a nocowanie w lesie i związane z tym przygody do teraz rozbudzają jego serce. Nic więc dziwnego, że jako miejsce swojego wieczoru kawalerskiego wybrał park narodowy, w którym można zorganizować kolejny, wyjątkowy biwak. Młodzi, wysportowani i lubiący się mężczyźni zabierają plecaki, prowiant i inne niezbędne rzeczy i wyruszają przed siebie.
Niestety jeden z nich niespodziewanie znika. Początkowo nikt nie podejrzewa, że mogłoby się stać coś złego. Jest niedoświadczony, więc niemożliwe, aby oddalił się sam zbyt daleko. Gdy jednak nie wraca mężczyźni organizują poszukiwania. Tim, przyszły pan młody i doświadczony piechur działa w pojedynkę. Reszta mężczyzn stara się bezpiecznie zejść na dół i tam dołączyć do lepiej zorganizowanych działań. Niestety i te nie przynoszą rezultatów, a ojciec zaginionego chłopaka nawet nie łudzi się, że odzyska syna żywego. Chce tylko odnaleźć jego ciało, by móc pochować je obok ciała jego chorej terminalnie żony.
W całą sprawę angażuje się również Frankie, a zaginięcia kolejnych osób w kanionie przekonują ją o tym, że zniknięcie chłopaka było tylko wierzchołkiem góry lodowej. Wkrótce i policja się poddaje, a chłopaka poszukują tylko cywile oraz jego koledzy. Sprawa robi się jeszcze bardziej podejrzana, gdy ktoś niszczy zapasy poszukiwaczy, ale nie pozostawia po sobie śladów. Czy to możliwe, aby ktoś sabotował poszukiwania?
„Kanion śmierci” to kolejna fantastyczna książki od Lisy Gardner, dla której warto zarwać noc. Trzyma w napięciu, a postać Frankie budzi wiele różnych uczuć. Rozgryzanie z nią kolejnych tropów nie pozwala oderwać się od tej lektury.
Książkę „Kanion śmierci” znajdziesz tutaj.
Skomentuj