Mam dla Ciebie dobrą wiadomość! Dziś jest nie tylko piątek, ale i wyjątkowe święto wszystkich miłośników kawy i dobrych książek! 29 września to symboliczny czas, w którym tym bardziej powinieneś znaleźć czas na wyczekiwaną przez Ciebie lekturę i aromatyczną kawę. To już chyba dobry moment na to, by sięgnąć po lekkie cappuccino z aromatycznymi, jesiennymi syropami, prawda? Pozostaje tylko zapytać, jakie książki wpisują się w klimat dzisiejszego święta.
„Tutaj”
„Tutaj” to wyjątkowy tomik Wisławy Szymborskiej, który składa się zaledwie z 19 wierszy, a niesie w sobie głębię treści, którymi można rozkoszować się przez wiele wieczorów. Po raz kolejny poetka czaruje słowem, zwraca uwagę na przemijanie, najważniejsze w życiu wartości oraz pytania, które zadaje sobie praktycznie każdy człowiek. Wiersze warto czytać na głos, by móc zwracać uwagę nie tylko na ich treść, ale i brzmienie. I „Tutaj” doskonale wpisuje się w charakter dzisiejszego święta. Kto wie, może i Ty pokochasz poezję nawet jeśli dotychczas po nią nie sięgałeś?
„Kawa”
Aromat kawy rozbudza i sprawia, że czym prędzej mamy ochotę skosztować filiżanki pysznego naparu. A jednak kawę można nie tylko pić, ale i o niej czytać… „Kawa” autorstwa słoweńskiego antropologa to wyśmienity esej, który zabiera nas w podróż po kulturach, medycynie, socjologii, prawie i ekonomii. Bozidar Jezernik odpowiada na pytania, czy picie kawy można było uznać za dowód zniewieściałości, dlaczego odmawianie współmałżonce filiżanki kawy mogło skończyć się rozwodem i kto tak naprawdę założył pierwszą wiedeńską kawiarnię. Ten esej to smakowita historia, która pokazuje, że picie kawy to rytuały, tradycje i znaczenie, którego na pierwszy rzut oka zdajemy się nie dostrzegać.
„Małe traumy”
„Małe traumy” to jedna z tych książek, które zatrzymują, dają do myślenia, skłaniają do autorefleksji oraz rozglądnięcia się wokół siebie. Dr Meg Arroll poruszyła w niej temat tzw. małych traum. Pokazuje, że mimo tego, że masz co jeść, gdzie spać, nie marzniesz i całkiem dobrze zaspokajasz swoje podstawowe potrzeby, to podskórnie czujesz, że coś ci nie pasuje, coś jest nie tak… Poruszyła temat mikroagresji, rodzinnych relacji i trudności w nich, pozytywnej toksyczności i gaslightingu, które przyczyniają się występowania stanów lękowych i napadów paniki, perfekcjonizmu czy zajadania chandry. Autorka pokazuje, że nie musisz żyć w ten sposób, a to, że czujesz się źle, jest najważniejszym sygnałem, że pora coś zmienić. Dobra, wartościowa książka, może otworzyć oczy.
Polecane książki znajdziesz tutaj:
Skomentuj