Strona główna » “Zew Kalahari”. Pamiętnik Delii Owens, autorki “Gdzie śpiewają raki”
Bestsellery Biografie Literatura faktu Polecenia

“Zew Kalahari”. Pamiętnik Delii Owens, autorki “Gdzie śpiewają raki”

Zew Kalahari, Delia i Mark Owens

Jeśli zakochałaś/eś się w poruszającej powieści „Gdzie śpiewają raki” i jej filmowej ekranizacji z Daisy Edgar-Jones w roli głównej, która znakomicie wcieliła się w dziewczynę z bagien, nie możesz przegapić kolejnej książki tej samej autorki. A tak naprawdę jej pierwszej książki, bo wydanej w Ameryce w 1984 roku. Tym razem Delia Owens wraz ze swoim byłym mężem zaprasza czytelnika do lektury ich wspólnie napisanego pamiętnika „Zew Kalahari”, który powstał podczas pobytu w Afryce.

Delia Owens – zoolożka, ekolożka i pisarka

Być może nie wiesz, ale autorka światowego fenomenu „Gdzie śpiewają raki” nie jest zwyczajną pisarką z hobbistycznym zamiłowaniem do przyrody. Chociaż co prawda miłość do natury towarzyszyła jej od dzieciństwa, co wpłynęło na jej edukację i twórczość. Amerykańska pisarka całe dorosłe życie pracowała jako ekolożka i zoolożka. Biologię ukończyła na na Uniwersytecie Georgia, a doktorat na temat zachowań zwierząt zrobiła na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis.

W latach 70. z ówczesnym mężem przeprowadziła się do Afryki. Jej książka „Cry of the Kalahari”, której polskie tłumaczenie ukazało się we wrześniu 2022 roku nakładem Wydawnictwa Świat Książki, to wspomnienia i doświadczenia z tego okresu. Jednak Delia i Marc Owens nie zostali długo w rejonach pustyni Kalahari. Ich działania  na rzecz walki z lokalnym przemysłem bydła nie spodobały się tamtejszej władzy. Urzędnicy wypędzili małżeństwo ekologów z Botswany. Kolejnym miejscem pobytu pary stał się Park Narodowy North Luangwa w Zambii.

W kolejnych latach Delia Owens wraz z ówczesnym mężem napisała jeszcze w formie pamiętników dwie książki. W 1992 r. ukazała się publikacja „The Eye of the Elephant”, a w 2006 „Secrets of the Savanna” (2006). Swoją powieść „Where the Crawdads Sing” czyli „Gdzie śpiewają raki”, która przyniosła jej największą sławę jako pisarce, wydała w 2018 roku. Jej teksty na temat przyrody ukazują się w naukowych, cenionych w naukowym świecie pismach dotyczących natury. Znajdziemy je w „Nature”, „African Journal of Ecology”, „International Wildlife”.

Niebezpieczna, urzekająca podróż przez bezdroża Kalahari

Przyrodnicza publikacja „Zew Kalahari”, mimo że w Polsce ukazuje się blisko 40 lat po swojej zagranicznej premierze, odniosła międzynarodowy sukces. Pamiętnik Delii i Marca Owens z życia w nieodkrytej części Afryki znalazł się na światowej liście bestsellerów „New York Timesa”. Otrzymał prestiżowy Medal Johna Burroughsa dla najlepszej książki przyrodniczej (1985) oraz nagrodę National Geographic Special.

To wciągająca autobiograficzna opowieść z siedmioletniej odysei po bezdrożach Kalahari, gdzie w latach 70. młoda para rozpoczęła swoje pionierskie badania zoologiczne. W promieniu setek kilometrów nie znajdowały się wówczas najmniejsze oznaki cywilizacji. Nie było ludzi, dróg, ani nawet źródła wody. Właśnie tam Owensowie postanowili obserwować i badać zwierzęta, które nigdy wcześniej nie miały możliwości spotkać człowieka. „Zew Kalahari” to więc zachwycająca, ale wciąż prawdziwa, historia o życiu pełnym przygód wśród lwów, hien brunatnych, szakali, żyraf i wielu innych stworzeń, które stały się im bliskie. Jednak dzika pustynia Kalahari zdecydowanie nie przypominała raju. Była nieprzewidywalna, silna, kryła mnóstwo niebezpieczeństw. Mimo miłości do zwierząt młodzi przyrodnicy każdego dnia ryzykowali własne życie. Nie szczędziły ich susze, pożary, siejące spustoszenie burze, a także zwierzęta, które kochali całym sercem.

Jeśli masz ochotę poznać twórczość Delii Owens od innej, mniej fikcyjnej strony, przyrodniczą książkę „Zew Kalahari” kupisz TUTAJ.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować