Strona główna » “Smok mojego taty”. Poznaj książkę dla dzieci z 1948 roku!
Książki dla dzieci Polecenia

“Smok mojego taty”. Poznaj książkę dla dzieci z 1948 roku!

Smok mojego taty

Z okazji zbliżającego się Dnia Ojca dla miłośników literatury klasycznej mamy niezwykłą perełkę. Otóż dzięki wydawnictwu Skład Papieru ukazało się polskie wydanie uwielbianej od kilku pokoleń książki przygodowej dla najmłodszych „Smok mojego taty”. Na język polski przetłumaczył ją Adam Pluszka. Z okazji czy bez okazji, zdecydowanie warto tę publikację mieć w domowej biblioteczce!

Najlepsza książka dla dzieci ostatniego stulecia

Ten tytuł należący do klasyki dziecięcej ukazał się w 1948 roku. Autorką „Smoka mojego taty” jest Ruth Stiles Gannett, amerykańska autorka książek dla dzieci. To właśnie ta historia przyniosła jej największą sławę. Opowieść zachwyciła miliony małych czytelników na całym świecie i poruszyła również jury prestiżowych konkursów literackich. Pisarka otrzymała za nią Newbery Honor Book i ALA Notable Book.

Z kolei w 2007 roku amerykańskie Stowarzyszenie Edukacji Narodowej umieściło „Smoka mojego taty” na liście „100 najlepszych książek dla dzieci wybranych przez nauczycieli”. Warto też wiedzieć, że w 2012 roku ten tytuł zajął 49. miejsce na liście dziecięcych książek wszech czasów.

Czy trzeba przywoływać jeszcze więcej argumentów, by przekonać Cię do poznania tej historii?

Książka o chłopcu, który chciał uratować smoka

Bohaterem opowieści jest chłopiec, Elmer. Pewnego dnia spotyka on bezdomną kotkę, która przekazuje mu informację o młodziutkim smoku uwięzionym na Dzikiej Wyspie. Kilkulatek nie zastanawia się długo i wyrusza na ratunek. Pakuje do plecaka taty tylko najpotrzebniejsze i niezbędne w tej wyprawie rzeczy, np. gumki recepturki, grzebień, gumę do żucia, lizaki… I tak statkiem udaje się na daleką, egzotyczną wyspę, by pomóc smokowi.

Kogo Elmer spotka w trakcie swojej przygody? Jak wykorzysta niezwykłą – w myśleniu dorosłego – zawartość plecaka? I przede wszystkim, jak skończy się ta wyprawa? To już trzeba przeczytać samemu!

Dodajmy, że premierowe polskie wydanie książki Ruth Stiles Gannett wyróżnia niezwykła szata graficzna i sposób wydania. Książkę kupisz w twardej oprawie z satynową okładką ze srebrnymi napisami. Za to w środku oprócz tekstu znajdziesz oryginalne, monochromatyczne ilustracje Ruth Chrisman Gannett (macocha autorki) oraz dodatkowe, bajecznie kolorowe grafiki Heleny Pérez Garcíi. Dzięki temu zabiegowi klasyczna powieść dla dzieci zyskała nowy, ekscytujący i atrakcyjny dla współczesnych maluchów wygląd. A tym samym sprawdzi się świetnie jako prezent dla najmłodszych miłośników dobrych książek.

Jeśli i Ty masz ochotę wyruszyć z Elmerem na Dziką Wyspą, by uratować smoka, książkę „Smok mojego taty” znajdziesz tutaj.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować