Fot. Mateusz Skwarczek
Ukraiński pisarz, poeta, eseista, tłumacz i aktywista z Charkowa został laureatem tegorocznej edycji konkursu Człowiek Roku. Redakcja popularnego dziennika Gazeta Wyborcza zdecydowała się uhonorować Serhija Żadana, który nie opuścił swojego rodzinnego miasta po napadzie Rosji na Ukrainę i zaangażował się w działalność humanitarną.
Człowiek Roku – nagroda Gazety Wyborczej
Nagroda Człowiek Roku jest przyznawana w Polsce przez Gazetę Wyborczą już od 1999 roku. Redaktorzy dziennika nadają ten tytuł osobie, która według nich miała największy wpływ na wydarzenia w danym roku. Przypomnijmy, że do tej pory ten tytuł otrzymali m.in. Václav Havel, Andrzej Wajda, Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski, Tadeusz Konwicki, Anne Applebaum, Swiatłana Cichanouska.
W tym roku w związku z trwającą w Ukrainie wojną jurorzy zdecydowali się uhonorować osobę zza naszej wschodniej granicy, która jest w widoczny sposób zaangażowana w walkę. Nagrodę otrzymał Serhij Żadan. Nie był to łatwy wybór, ponieważ od 24 lutego cała Ukraina stała krajem bohaterów. Na liście z pewnością znajdzie się sam prezydent Wołodymyr Zełenski, wicepremier Iryna Wereszczuk, merowie Kijowa, Mariupola, Mikołajowa, Charkowa, nie zapominając także o ukraińskich dowódcach, dyplomatach, żołnierzach i ratownikach.
Serhij Żadan
W Polsce zrobiło się o jego twórczości głośno już blisko dwie dekady temu. Warto wspomnieć, że w 2015 został laureatem Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus za swoją książkę „Mezopotomia”. Z kolei jego powieść poruszająca temat wojny w Donbasie „Internat” znalazła się na liście nominowanych do tej prestiżowej nagrody w 2020 roku. Był również nominowany do Międzynarodowej Nagrody Literackiej Miasta Gdańska Europejski Poeta Wolności w II edycji (2010-2012). Jego książki tłumaczone są na kilkanaście języków, a w Polsce należy do najbardziej rozpoznawalnych ukraińskich pisarzy.
Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie Sehij Żadan nie opuścił Charkowa. Został, mimo że Rosja bestialsko bombardowała miasto. Został, by podtrzymywać mieszkańców na duchu. Pisarz urządza więc koncerty w charkowskim stronie na stacji metra. Organizuje wsparcie psychologiczne dla kobiet i dzieci, którzy znaleźli tam schronienie. Odwiedza rannych w szpitalach i dostarcza leki oraz żywność potrzebującym. Jednak jego wolontaryjne działania nie ograniczają się tylko do ludności cywilnej. Pomaga także z zaopatrzeniem dla ukraińskich żołnierzy na froncie, a nawet czyta im wiersze.
Tym razem pisarz nie tworzy kolejnej książki, ale pisze o wojnie dla zachodnich gazet i udziela wywiadów. Całą sytuację z ogarniętego wojną kraju relacjonuje też na swoim Facebooku. Każdy wpis kończy słowami: „Dobranoc, przyjaciele. Jutro obudzimy się w kolejnym dniu, bliżej ukraińskiego zwycięstwa”.
– Serhij Żadan
Skomentuj