Osoby, które zmagały się z traumatycznymi doświadczeniami, doskonale wiedzą, że dawne rany mogą dać o sobie znać nawet wiele lat od ich zadania. I to jest bolesne i trudne, bo często wydaje się, że problemy zostały przerobione i zapomniane. Niestety w dotkliwy sposób przekonuje się o tym główna bohaterka książki „Przeszłość powraca”. Co w niej znajdziesz?
„Przeszłość powraca”
„Przeszłość powraca” to bezpośrednia kontynuacja „Dziewczyny z bidula”. I choć warto znać poprzednią część, to jeśli po raz pierwszy słyszysz jej tytuł, nic straconego. Co prawda wątki przedstawione w najnowszej lekturze nawiązują do wcześniejszej książki, ale i bez ich znajomości odnajdziesz się w tej powieści.
Justyna Typańska wykreowała postać Jagody, dziewczyny boleśnie doświadczonej przez los. Teraz, gdy ją spotykamy, wydaje się, że bohaterka zaleczyła wszystkie swoje rany. Mieszka z partnerem, jest zadowolona ze swojej pracy, wydaje książkę i cieszy się obecnością życzliwych jej osób. A jednak gdzieś tam w podświadomości nadal czają się demony, które nie śpią…
Do kobiety odzywa się ciotka, o której istnieniu Jagoda nie miała pojęcia. Ponadto jej ojciec chce nadrobić stracony z córką czas, a poznanie przyszłego teścia sprawia, że w bohaterce odzywają się dawne traumy. Wszystko przytłacza ją i pokazuje, że raz jeszcze musi zagłębić się w siebie. Ta książka w dobitny sposób pokazuje, czym jest trauma, jak wiele ran może zostawić w człowieku nieszczęśliwe dzieciństwo i jak trudno jest żyć „normalnie”, gdy nosimy w sobie nierozwiązane problemy. Ta powieść daje do myślenia, warto znaleźć dla niej wolniejsze popołudnie.
Książkę „Przeszłość powraca” znajdziesz tutaj.
Skomentuj