Strona główna » Po prostu Anne”, czyli Ania z Zielonego Wzgórza XXI wieku
Young Adult Zapowiedzi i nowości

Po prostu Anne”, czyli Ania z Zielonego Wzgórza XXI wieku

Po prostu Anne

„Ania z Zielonego Wzgórza” należy do klasyki literatury dziecięcej. Zdawać by się mogło, że czytana w Polsce od 1911 roku historia rudowłosej sieroty, nie może w obecnych czasach wywołać żadnego większego poruszenia. A jednak pierwsze dokonało się w 2022 roku za sprawą nowego tłumaczenia książki Lucy Maud Montgomery, którego podjęła się Anna Bańkowska. „Ann z Zielonych Szczytów” wzbudziła równie wiele głosów krytyki co zachwytu. W 2024 roku nadeszła pora na drugie poruszenie. 5 czerwca za sprawą Wydawnictwa W.A.B. do księgarń trafi książka „Po prostu Anne”. To zaskakujące spojrzenie na życie Anne, gdyby urodziła się w czasach współczesnych.

„Po prostu Anne”, czyli Anne Shirley w roli autorki fanfików

Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że historia Ani z Zielonego Wzgórza mogłaby wydarzyć się w XXI wieku? Ty być może nie, ale na taki pomysł wpadły hiszpańskie pisarki, autorki „Po prostu Anne” – Iria G. Parente i Selene M. Pascual.

Anne Shirley z książki „Po prostu Anne” marzy o karierze pisarki. Tak naprawdę realizuje już to marzenie, tworząc w internecie pod pseudonimem Lady Cordelia. Jest autorką fanfików (fanfik – skrót od „fan fiction”, amatorskie opowiadanie napisane przez fana danego dzieła kultury) o Damie z Lustra, postaci z serialu telewizyjnego opartego na legendach arturiańskich.

Jednak o tworzeniu tekstów w wirtualnym świecie przez Anne wie tylko jej przyjaciółka Diana. Sytuacja zmienia się, gdy Anne i Diana rozpoczynają studia na uniwersytecie i spotykają nowego autora fanfików. Jego twórczość szybko zaczyna cieszyć się większą popularnością od opowiadań Lady Cordelii. Blythe, choć uroczy, potrafi być też irytujący, i nie waha się ujawnić swojej prawdziwej tożsamości.

Blythe rzuca Anne wyzwanie, zmuszając ją do konfrontacji z własnymi wątpliwościami i rodzącymi się uczuciami.

Nowe odsłony „Ani z Zielonego Wzgórza”

Czy współczesna „Ania z Zielonego Wzgórza”, o której literackich aspiracjach i sercowych zawirowaniach przeczytamy w „Po prostu Anne”, ma szansę zachwycić czytelników? Czas z pewnością pokaże, czy polscy czytelnicy są gotowi na aż tak innowacyjne podejście do klasyki literatury. Starsi miłośnicy prozy Lucy Maud Montgomery raczej nie będą skorzy przeczytać o Ani z laptopem na kolanach, ale być może powieść zainteresuje młodsze pokolenie YA. W końcu często można spotkać się z opinią, że starsze pokolenia owszem zachwycały się „Dziećmi z Bullerbyn”, ale aktualnie lektura ta może być niezrozumiała do dzieci, które mają ją przeczytać  przeszło 70 lat po premierze. Może rudowłosa Ania również potrzebuje uwspółcześnionej wersji, by być bardziej rozumiana przez pokolenie nastolatków lat 20. XXI wieku?

Na sam koniec jeszcze dodam, że w maju tego roku nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukaże się nowe wydanie „Ani z Zielonego Wzgórza” w postaci… mangi. Tu czytelnika zaskoczy nietypowy format i ilustracje wykonane w koreańskim stylu Manhwa. Będzie to początek nowej serii wydawnictwa – Klasyka w mandze.

Kasia