Chyba nie ma człowieka, który lubiłby samotność rozumianą jako alienację, brak przyjaciół czy niemożność nawiązania jakiejkolwiek wartościowej relacji intymnej. A jednak wśród nas jest wielu takich, którzy borykają się z nią codziennie i bardzo z tego powodu cierpią. I właśnie o tym jest „Przegryw”, bardzo trudny, ale rewelacyjnie napisany reportaż. Dlaczego powinieneś go poznać?
„Przegryw”
Aleksandra Herzyk i Patrycja Wieczorkiewicz, autorki kojarzone z feministycznym środowiskiem, wkroczyły do samej paszczy lwa, rozmawiały z tytułowymi „przegrywami”, którzy nierzadko nie ukrywali się ze swoimi mizoginistycznymi poglądami i wyszły z tych rozmów zwycięską ręką. Przygotowanie tego reportażu zajęło pisarkom dwa lat. Nie tak łatwo było dotrzeć do tych osób, które najczęściej siedzą ukryte w cieniu własnego domu, z którego najchętniej nigdy by nie wychodziły. A jednak im to się udało.
Ta książka jest reportażem ukazującym realia życia tzw. inceli i przegrywów, których łączy przekonanie, że są zbyt mało atrakcyjni, za nudni, brzydcy czy pozbawieni polotu, by móc znaleźć partnerkę. Nierzadko swoim wiekiem dobiegają trzydziestki, a w swoim życiu nie byli nawet na jednej randce, nie wspominając już o jakichkolwiek bliższych, intymnych relacjach. Czasami za swoje słabości, niskie poczucie własnej wartości czy kłopoty w relacjach obwiniają rodziców i złe wychowanie. Innym razem winy szukają w samych kobietach.
W tym reportażu znajdziesz opowieści chłopaków, którzy są przekonani, że „przegrali w życie”. To opowieści bardzo smutne, trudne, w których pobrzmiewa wiele żalu, goryczy, złości na otoczenie, niechęci i braku nadziei. W niektórych widać mizoginistyczne, krzywdzące opinie. To nie jest lekka książka, ale zdecydowanie warta uwagi. Ukazuje, z jakimi problemami mierzy się wielu młodych mężczyzn, w jaki sposób postrzegają oni świat i jak trudno im wyjść z klatki, w której czują się bezpiecznie i komfortowo, choć bardzo nieszczęśliwie. Rewelacyjnie zredagowany reportaż połączony z naukowymi wtrętami tłumaczącymi opisywane zjawiska. Warto do niego zajrzeć.
Książkę „Przegryw” znajdziesz tutaj.
Skomentuj