Żałoba to jeden z najtrudniejszych okresów w życiu człowieka. Gdy odchodzi ktoś, kogo kochamy, kto jest częścią naszej codzienności, czujemy ogromny ból. Niektórzy mają wrażenie, jakby rozpadł się cały ich świat. Jak więc uporać się ze wspomnieniami? Czy żyć dalej, czy wciąż wracać do przeszłości? O żałobie wspaniale opowiada Ida Linde, autorka miniaturowej powieści „Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym”. Czemu warto ją poznać?
„Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym”
Jako czytelnicy często oczekujemy, że porwie nas fabuła książki i przedstawione w niej wydarzenia. Tymczasem Ida Linde stworzyła przestrzeń na własne domysły, a zamiast wydarzeń na pierwsze miejsce wysunęła uczucia. To one odgrywają główną rolę i to one ukazują, jakie spektrum emocji pojawia się w człowieku, który musi pogodzić się z odejściem ukochanej osoby.
W tej książce znajdziesz migawki wspomnień związanych z dziadkiem. To pozornie proste chwile, takie jak wspólne rozmowy, zwyczajne codzienne czynności czy spokojne życie obok siebie. A jednak to właśnie z nich przedziera się ogrom ciepła, bliskości i przywiązania do siebie. Autorka kreśli powieść, która nie zmierza do jakiegoś konkretnego punktu kulminacyjnego. To raczej zabawa słowem, proza przepełniona poezją. Pisarka zmusza do tego, byśmy sami snuli domysły i „wciskali” pomiędzy zdania własne uczucia.
I to jest dobre, bo książka „Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym” staje się uniwersalna i może być ważną lekturą dla wszystkich, którzy właśnie przechodzą żałobę. Słowa autorki mogą stać się punktem wyjścia do refleksji na temat relacji, jakie tworzymy z innymi i miejsca ważnych osób w naszym życiu. Warto znaleźć dla tej książki spokojny, wolniejszy wieczór.
Książkę „Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym” znajdziesz tutaj.
Skomentuj