Jeśli szukasz książki, przez którą przyjemnie się płynie, to źle trafiłeś. A jeśli masz ochotę na poetycki język, romantyzm i delikatność, to najlepiej zawróć z tej drogi. W „Toksynie” wkroczysz do ohydnego, brutalnego świata, w którym pieniądze, znajomości i władza są wyznacznikiem Twojej wartości. Nie masz miliona i ustawionych przyjaciół? To jesteś nikim.
Toksyna
„Toksyna” Jastrzębowskiego to książka, którą trudno ugryźć. Zbiera zarówno pochlebne, jak i skrajnie negatywne opinie. Jest krytykowana za język, fabułę i kreację bohaterów. A jednak jest w niej to coś, co sprawia, że kolejni czytelnicy po nią sięgają. Czy to ten mroczny świat pornografii, który pojawia się na kartach książki? A może brutalność, od której na co dzień próbujemy uciekać?
Głównym bohaterem książki jest Sławciu, który prowadzi swoją agencję PR i dobija targu z politykami, gangami i tabloidami. Żeruje na tym, co brudne i sprzedajne. Nie ucieka przed oczernianiem cudzych współpracowników i gwałtami, byleby dopiąć swego. Pomaga w nakręceniu brutalnego porno, niszczy rodzinę polityka i przyczynia się do samobójczej śmierci jego żony, tuszuje cudze wybryki i zgarnia na tym świetną kasę.
Brudny świat powieści
To nie jest książka, w której znajdziemy piękny język. Tutaj mamy do czynienia z wulgaryzmami i mową potoczną, taką, którą możemy usłyszeć na ulicach i w zaułkach. Dzięki temu dialogi tętnią życiem i autentycznością. Niektóre przerysowane, inne do bólu prawdziwe. Pokazują świat, na który przymykamy oczy i udajemy, że nie istnieje. Początkowo trudno przestawić się na jego brutalność, ale później już przez niego płyniemy. W końcu warstwa języka podkreśla znaczenie opisanych scen. Już sama powieść zaczyna się nieprzyjemnie i pokazuje, z jakim typem literatury mamy do czynienia…
– Pierdolnij mnie, proszę, pierdolnij.
Ta książka, choć momentami zdaje się przesadzona, wali prosto w oczy. Charakteryzuje współczesną zbiorowość, skupioną na karierze, koneksjach, dobrych zarobkach i robieniu wrażenia. Poznajemy bohaterów, którzy lubią wykorzystywać i niszczyć innych. Przysłuchujemy się rozmowom, w których nie ma empatii i wstydu. Jest tylko brud i cynizm, który odziera ludzi z godności. Może dlatego tak trudno zaakceptować innym tę książkę? Może prawda boli?
Książka nie dla każdego
Ta książka nie jest dla każdego. To nie jest literatura zwolenników romantycznych powieści. Jednocześnie to ważna książka, bo można odkryć w niej wiele warstw. Pod płaszczykiem sensacji ukrywa się współczesna tandeta, karierowicze, pozbawiony intymności seks, znudzenie, zblazowanie i okropne wygodnictwo. Aż strasz pomyśleć, co by było, gdyby cały świat był taki, jak opisał to Jastrzębowski.
Ta książka daje do myślenia i w swojej odmienności jest ciekawa. To zdecydowanie dobry wybór dla wszystkich, którzy lubią sensacje, reportaże i brudne opowieści. Jak już wskoczysz w tę powieść, to nie będziesz wiedzieć, co myśleć. A po wszystkim zaczniesz się dziwić i odetchniesz z ulgą, że już po wszystkim. Jednak to nie będzie po wszystkim. Dopiero wtedy zaczniesz analizować i odkryjesz, że i Ty nieraz spotkałeś w swoim życiu Sławcia…
Jeśli masz ochotę zmierzyć się z tą pozycją to znajdziesz ją tutaj: Toksyna
Skomentuj