Gdy dla jednych seks to temat tabu, dla innych zwykła dyskusja, podobna do rozmowy o podróżach czy szybkich zakupach. I właśnie z myślą o tych pierwszych zwykle ci drudzy tworzą książki. Próbując odczarować ludzką seksualność, możemy znaleźć coraz więcej ciekawych i wartościowych książek. Miejsce wstydu zastępuje intymność, a tabu całkowicie znika. Mówimy o tym, czego pragniemy, co nas interesuje i jaka jest nasza fizjologia. Nie redukujemy swoich potrzeb, lecz podchodzimy do nich z akceptacją i pełnym zrozumieniem. Jeśli więc i Ty szukasz książki, która zabierze się w meandry ludzkiego erotyzmu, to jesteś we właściwym miejscu…
Siedem grzechów przeciwko seksualności
Zbigniew Izdebski w rozmowie z Małgorzatą Szcześniak poruszył tematy, które wpływają negatywnie na ludzką seksualność. Pokazał, co ludzi krzywdzi, zawstydza lub wyklucza. To niezwykle ważna, ale i trudna rozmowa, która pokazuje, że fantazje wciąż są tematem tabu, a manipulacja, wykorzystywanie innych czy zaniedbywanie to nagminne praktyki. Ta książka fascynuje i jednocześnie przeraża. Aż się wierzyć nie chce, że religia i wpajany przez nią wstyd sprawiają, że w XXI wieku ludzie odcinają się od potrzeb własnego ciała i ignorują coś tak podstawowego, jak fizjologia. Dobra wiadomość jest taka, że przez tę rozmowę pędzimy. Wystarczą 2-3 godziny, a książka zostanie pochłonięta. Jednak płynące z niej wnioski zostaną z nami na o wiele dłużej…
„Siedem grzechów przeciwko seksualności” to też taki prztyczek w stronę wielu z nas. Każe zastanowić się, czy swoimi poglądami lub zachowaniami nawet nieświadomie nie krzywdzimy innych. Co istotne, pomimo poruszania trudnych i bolesnych tematów ta książka jest spokojna, delikatna i momentami bardzo intymna. Zdecydowanie warta uwagi dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć siebie oraz innych.
W ogóle związek między mężczyzną a kobietą to nie jest test na inteligencję, my nie mamy się domyślać, co chce lub czuje druga osoba. Ludzie powinni się komunikować.
Chciałabym, chciała… O czym Polki marzą w łóżku
To jedna z tych książek, które rozpalają wyobraźnię. Jeśli wydaje Ci się, że Twoje fantazje są dziwne, rzadkie lub wynaturzone, to sięgnij po tę książkę. Przekonaj się, jak wiele skrywamy w swoich sercach. Bojąc się mówić o swoich potrzebach (aż się prosi o zajrzenie do „Siedmiu grzechów przeciwko seksualności”!) lub wstydząc się ich, panie często milczą. Jednak nie tak łatwo uciec od swoich pragnień. Dlatego też Polki podzieliły się z Andrzejem Depko swoimi skrytymi fantazjami. Jako odpowiedź na jego pytanie zadanie w trakcie jednej z audycji radiowych otrzymał kilkaset maili. Zebrał je w całość i dbając o anonimowość pań wydał w postaci książki. Co ciekawe, biorąc pod uwagę intensywność fantazji, podzielił je w skali 1-10 i tak też wyglądają kolejne rozdziały „Chciałabym, chciała…” Każdy z nich składa się z wypowiedzi kobiet oraz komentarzy autora i jego analiz dotyczących seksualności.
To świetna książka dla tych, którzy nie czują się zbyt pewnie w swoich pragnieniach. Może cudze oczekiwania ośmielą nasze własne? To też dobra lektura dla tych, którzy po prostu pragną wpuścić do sypialni trochę świeżego powietrza.
Przez wieki jedynym, suwerennym miejscem do pielęgnowania erotycznej wrażliwości, zarazem niedostępnym dla mężczyzny, była wyobraźnia kobiety, kreująca różne fantazje, sny, marzenia. W fantazjach świat stawał się piękniejszy, wolny od rygorów kształtujących kobiecą seksualność.
Seksuolożki. Sekrety gabinetów
Książka Marty Szarejko szybko skradła serca wielu kobiet. Powiedzieć o niej, że jest wartościowa, to jak nic nie powiedzieć… To ogromnie ważna pozycja na polskim, wciąż wstydliwym rynku wydawniczym. Autorka porozmawiała z licznymi ginekolożkami, psycholożkami i seksuolożkami, które podzieliły się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami jako osoby pracujące z innymi kobietami. To, co wynikło z ich rozmów wciska w fotel. Ich wypowiedzi są czasami wprost przerażające. Chciałoby się wierzyć, że temat nadużyć, manipulacji czy niewiedzy jest już dawno za nami. Okazuje się jednak, że niejednokrotnie dojrzałe już kobiety praktycznie w ogóle nie znają swojego ciała lub są ofiarami.
Dlatego też „Seksuolożki. Sekrety gabinetów” to nie tylko ważny głos, ale i przestroga. Ta książka bije na alarm. Pokazuje, że MUSIMY rozmawiać o ludzkiej seksualności jak o czymś normalnym. Jeśli wpuścimy do niej cudze próby ograniczania kobiet, niewiedzę matek wobec córek czy różne religie, zaczniemy uciekać od tego, co dla człowieka naturalne i tak oczywiste, jak jedzenie czy spanie. To książka fantastyczna, która powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich dorastających dziewcząt oraz dojrzałych kobiet. Otula akceptacją, zrozumieniem i wsparciem.
Seks, który jest aktem intymności, nawet jeśli nie jest związany z miłością, zamienia się w mechaniczną wymianę płynów, bo nie ma w nim ludzi.
Jeśli zainteresowała Was któraś z powyższych propozycji, możecie znaleźć je tutaj:
- Siedem grzechów przeciwko seksualności
- Chciałabym, chciała… O czym Polki marzą w łóżku
- Seksuolożki. Sekrety gabinetów
Skomentuj