Na Twoich regałach piętrzą się kolejne książki, a Ty nie masz pojęcia, jak znaleźć czas na ich przeczytanie? Prosto z pracy pędzisz po dziecko do przedszkola, ogarniasz domowe obowiązki, przygotowujesz się na uczelnię lub cały dzień spędzasz w firmie i trudno Ci wygospodarować godzinę tylko dla Ciebie? W takim razie skorzystaj z naszych 5 podpowiedzi, dzięki którym łatwiej będzie Ci czytać.
Planuj z wyprzedzeniem
Prawda stara jak świat, ale wiele osób wciąż ratuje. Gdy masz mnóstwo na głowie to trudno, byś wszystko zapamiętał i jeszcze tak poukładał, aby na wieczór znaleźć czas tylko dla siebie. Dlatego korzystaj z plannerów. Mogą to być tradycyjne kalendarze książkowe, zwykłe notesy, arkusze w Excelu czy internetowe kalendarze. Obecnie opcji masz dużo. Dostosujesz je nie tylko do specyfiki swojej pracy i trybu życia, ale i wymagań estetycznych.
Ważne jest to, abyś zapisywał WSZYSTKO, co musisz zrobić. Błędem jest niezapisywanie czynności, które uważamy za oczywiste i szybkie. Jednak pójście na zakupy czy sprzątanie toalety również zajmuje czas. Ten kwadrans jest zabierany z Twojej doby. I dopiero gdy to odnotujesz zobaczysz, ile czasu faktycznie pozostaje tylko dla Ciebie i Twoich potrzeb. Wtedy też tak układaj swoje dni, aby znaleźć tę godzinkę na czytanie. To nie musi być 60 minut z rzędu. To mogą być cztery kwadranse w różnych chwilach, gdy masz przerwę. I jasne, że przyjemniej jest się rozłożyć z książką i nie patrzeć na zegarek, ale jeśli nie masz takiej możliwości, to lepsze te cztery kwadranse niż nic.
Czytaj w trakcie dojazdów
Jeśli jesteś kierowcą i prowadzisz samochód jadąc do pracy zastanów się nad audiobookami. Możesz pobrać specjalne aplikacje, które umożliwią Ci poznawanie kolejnych książek bez samodzielnego czytania ich. Nierzadko ktoś do pracy dojeżdża 20-30 km. W tym czasie możesz zrezygnować ze słuchania radia czy ulubionych płyt i posłuchać książki. Może początkowo będzie to dla Ciebie dziwne, ale z czasem dojazdy przestaną być tak męczące i będą przyjemnym początkiem dnia.
A gdy korzystasz z pociągów, autobusów czy tramwajów masz jeszcze lepszą sytuację. Zabieraj ze sobą książkę i czytaj w trakcie dojazdu. Nawet jeśli to tylko 15 minut, już będziesz o kilka stron do przodu.
Czytaj w trakcie przerw
To podpowiedź, która dotyczy studentów, uczniów i wszystkich, którzy w pracy mają dłuższe przerwy. Nierzadko plany na uczelniach są w taki sposób konstruowane, że studenci mają godzinne, a nawet 2-godzinne przerwy. Zamiast wkurzać się na tę sytuację potraktuj ją jako dar dla siebie. Miej przy sobie książkę, poszukaj wygodnego miejsca, zamów kawę, załóż słuchawki i włącz muzykę relaksacyjną (jeśli przeszkadza Ci szum w miejscu publicznym) i po prostu czytaj. Szukaj okazji.
Sprawdź także, czy nie uda Ci się znaleźć w pracy trochę czasu na czytanie. Może masz 30-minutową przerwę i jesteś w stanie przynajmniej jej połowę przeznaczyć na czytanie książki? Wiele zależy od specyfiki Twojej pracy, ale są zawody, w których jest łatwiej o taką chwilę dla siebie.
Czytaj o poranku
Wcześniejsze wstawanie nie jest najprostsze, ale jest nawykiem, który można w sobie wyrobić. Jeśli znajdziesz w sobie wystarczająco silne „dlaczego?”, znajdziesz też sposób na to, aby przestawić się na wcześniejsze pobudki. To może być ledwie 20 minut, ale Twój dzień zyska nową jakość. Będziesz spokojniejszy, bardziej wyciszony i skupiony. Poranne czytanie będzie przyjemnym wstępem do dnia.
Szukaj okazji
Ile razy zdarzyło Ci się, że ktoś na ostatnią chwilę odwołał spotkanie, spóźnił Ci się pociąg, ktoś przełożył zajęcia lub okazało się, że musisz poczekać jeszcze 30 minut, aż zacznie się prezentacja? Choć to nie dzieje się codziennie, to dzieje się regularnie. I to jest szansa dla Ciebie, aby ją wykorzystać. Zamiast przeglądać maila lub grać na telefonie wyciągnij książkę i po prostu czytaj.
Zawsze staraj się mieć przy sobie czytnik czy papierową wersję książki (zależy od tego, co wolisz). Gdy skupisz się na wpleceniu lektury do swojego codziennego planu, zadbasz o czytanie w podróży, o poranku czy w przerwach w pracy nagle okaże się, że każdego dnia masz co najmniej kilka chwila na to, aby czytać. A gdy je ze sobą zsumujesz okaże się, że te chwile dają razem godzinę albo i dwie. To prosty sposób na to, aby w ciągu każdego tygodnia czytać przynajmniej jedną książkę. Spróbuj, a przekonasz się, że to naprawdę działa.
Skomentuj