Strona główna » Film na podstawie powieści R.J. Palacio “Biały ptak” już w lutym w kinach
Ciekawostki Literatura młodzieżowa

Film na podstawie powieści R.J. Palacio “Biały ptak” już w lutym w kinach

"Biały ptak" - kontynuacja "Cudownego chłopaka" od 2 lutego w kinie

W 2017 roku ekrany kinowe podbił przebojowy film “Cudowny chłopak”, zrealizowany na podstawie książki autorstwa R.J. Palacio. Wzruszająca opowieść o niezwykłym chłopcu, który stawia czoło przeciwnościom losu sprawiła, że wiele szkół na całym świecie włączyło się w akcję społeczną “Wybierz dobro”. 2 lutego 2024 roku na ekrany polskich kin wejdzie kolejna produkcja bazująca na twórczości R.J. Palacio, która ponownie przypomni nam o wielkiej mocy życzliwości i empatii. “Biały ptak” to kontynuacja, jakiej nikt się nie spodziewał.

“Biały ptak” – druga część “Cudownego Chłopaka”?

“Biały ptak” przedstawia dalsze losy jednego ze szkolnych prześladowców Augusta – głównego bohatera “Cudownego chłopaka”. Przez krzywdy wyrządzone Augustowi, Julian zostaje wydalony ze szkoły. Zmiana środowiska nie służy chłopcu – niełatwo jest mu nawiązać nowe znajomości, odnaleźć się w innym budynku, a przede wszystkim trudność sprawia mu ciążące poczucie winy i wyobcowanie. Problemy te zauważa babcia Juliana, Sara, więc postanawia opowiedzieć mu historię swojego dzieciństwa, która może odmienić każde serce.

Sara dorastała w czasie II wojny światowej i jako Żydówka musiała ukrywać się, gdy do Francji wkroczyli naziści. Los chciał, że schronieniem okazał się dla niej dom chłopca, z którym chodziła do szkoły i którego jeszcze przed wojną sama wyśmiewała z powodu jego niepełnosprawności. Myślenie dziewczynki odmienia się całkowicie, gdy rodzina chłopaka ratuje ją przed obozem koncentracyjnym i śmiercią.

“Cudowny chłopak” i “Biały ptak” – książki o współczuciu i tolerancji

“Biały ptak” jest zatem kontynuacją bestsellerowego “Cudownego chłopaka”, choć cofając się w czasie, opowiada nową, równie uniwersalną historię. “Biały ptak” powstał najpierw jako książka graficzna, a później został wydany również w formie powieści. Czy “Biały ptak” powtórzy niezwykły sukces “Cudownego chłopaka”, który sprzedał się w ponad 5 milionach egzemplarzy?

Warto zwrócić uwagę, że zarówno “Cudowny chłopak”, jak i “Biały ptak” mogą okazać się wartościowymi materiałami dla rodziców i nauczycieli. Książki te stanowią dobry wstęp do rozmowy na poważne tematy, takie jak dobro, empatia, tolerancja – a w przypadku “Białego ptaka” również Holocaust i II wojna światowa. Choć tematyka książki jest trudna, R.J. Palacio dostosowuje treść do potrzeb młodego odbiorcy. Wydawcy zaznaczają, że “Biały ptak” przeznaczony jest dla czytelników od 12. roku życia.

Jeśli jesteście ciekawi kolejnej niezwykłej opowieści od R.J. Palacio, to zachęcam do sięgnięcia po książkę “Biały ptak”, która dostępna jest tutaj. Wydano również filmową wersję powieści – tej możecie szukać tutaj, a już 2 lutego 2024 roku film “Biały ptak” zobaczymy w kinach. Poniżej pozostawiam zwiastun:

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować