Strona główna » Film “Chłopi”, polski kandydat do Oscara, od 13 października w kinach
Ciekawostki Literatura piękna

Film “Chłopi”, polski kandydat do Oscara, od 13 października w kinach

Chłopi - film

Nagrodzona Literacką Nagrodą Nobla powieść Władysława Reymonta “Chłopi” 13 października 2023 roku ukazała się w nowej filmowej odsłonie. Ekranizację wykonano przy użyciu animacji malarskiej, podobnej do tej, którą zastosowano przy filmie “Twój Vincent”. Już po pierwszym weekendzie od premiery film zobaczyło 141 tysięcy widzów i w tegorocznym boxoffice jest to rekordowa liczba biletów sprzedanych na polską produkcję w premierowy weekend. Nie ma wątpliwości, że nowy film w reżyserii Doroty Kobieli Welchman i Hugh Welchmana nie tylko powtórzy, ale znacznie przewyższy popularność “Twojego Vincenta”. Może nawet film doczeka się zasłużonej statuetki Oscara… 

“Chłopi” – film animowany

Wiele osób pyta: czym różni się technika zastosowana w “Chłopach” od tej, którą pamiętamy z filmu “Twój Vincent”? Poprzednie dzieło studia BreakThru Films od praprodukcji aż po postprodukcję było wyłącznie animacją. “Chłopi” zostali natomiast nagrani jak klasyczny film, który później rozłożono na klatki i namalowano każdą z nich. W sumie przy tworzeniu “Chłopów” powstało aż 40 tysięcy obrazów, których autorami są setki malarzy z całego świata. Odtworzone na płótnie ujęcia filmowe nawiązują do twórczości młodopolskich artystów, m.in. Józefa Chełmońskiego, Leona Wyczółkowskiego oraz Ferdynanda Ruszczyca. Międzynarodowa premiera “Chłopów” miała miejsce podczas Festiwalu Filmowego w Toronto, o czym recenzent M.J. O’Toole napisał:

Owacje na stojąco dla filmu „Chłopi” DK Welchman i Hugh Welchmana. Dziesiątki tysięcy malowanych olejem kadrów i ani jeden nie został zmarnowany. Przygotuj się na to, że zaprze ci dech w piersiach.

Wśród obsady znaleźli się Mirosław Baka (Boryna), Robert Gulaczyk (Antek), Kamila Urzędowska (Jagna) i Sonia Mietielica (Hanka), ale nie zabrakło też Małgorzaty Kożuchowskiej, Macieja Musiała, Julii Wieniawy, Sonii Bohosiewicz, Ewy Kasprzyk i Mateusza Rusina. Interesująca gra aktorska, przetworzona przez malarską technikę animacji, razem z niezwykłą muzyką L.U.C. i Rebel Babel Film Orchestra oraz zdolnościami reżyserskimi Welchmanów sprawiają, że “Chłopi” pozostają w pamięci na długo. Film jest polskim kandydatem do Oscara, ale ze względu na specyficzną i nowatorską technikę wykonania nie ma jeszcze pewności, czy możemy spodziewać się nominacji do kategorii filmów animowanych, czy filmów zagranicznych.

W związku z premierą nowej produkcji “Chłopów” Wydawnictwo Agora wypuściło nowe, filmowe wydanie kultowej powieści Władysława Reymonta. Wydanie zawiera piękne kadry z filmowej animacji, które z pewnością ułatwią wczucie się w klimat książki. Nowe wydanie “Chłopów” znajdziecie tutaj.

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować