Strona główna » Debiut Literacki – Pióro Roku 2021. Mateusz Pakuła laureatem
Aktualności ze świata książki Literatura piękna

Debiut Literacki – Pióro Roku 2021. Mateusz Pakuła laureatem

Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję

Znamy już zwycięzcę tegorocznej edycji konkursu literackiego Pióro Roku. Nagrodę Specjalną otrzymał Mateusz Pakuła za swoją debiutancką powieść „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”.

Plebiscyt Debiut Literacki – Pióro Roku wyróżnia najbardziej popularny polski debiut literacki, który ukazał się w minionym roku. Za jego organizację odpowiada agencja promocji autorów „Autorzy Książek w Obiektywie”, a partnerem wydarzenia jest Festiwal Stolica Języka Polskiego. Z kolei samego wyboru zwycięzcy dokonują internauci. Niestety w tym roku głosowanie czytelników na laureata Nagrody Głównej zostało odwołane ze względu na złamanie regulaminu konkursu. W związku z zaistniałą sytuacją organizatorzy plebiscytu zdecydowali, że w tegorocznej edycji zostanie przyznana jedynie Nagroda Specjalna.

Otrzymał ją Mateusz Pakuła, który w 2021 roku zadebiutował książką „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Nisza. Polski pisarz w ramach Nagrody spotka się z czytelnikami podczas Festiwalu Stolicy Języka Polskiego (7-13.08.2022, Szczebrzeszyn). Jednak to nie wszystko. Czeka go także profesjonalna sesja zdjęciowa oraz promocja jego książki w mediach. Co ciekawe, do tej pory laureat dał się poznać jako dramaturg, dramatopisarz i reżyser teatralny.

Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję

Książka Mateusza Pakuły to przejmująca opowieść o umieraniu. Autor porusza w niej temat nielegalnej eutanazji. W sposób szczery, brutalny i intymny do granic opisuje proces umierania swojego ojca. Nie jest to jednak książka wspomnieniowa, ale historia rodziny w sytuacji granicznej. W jednocześnie smutnym, ale i groteskowym, a czasami okropnie śmiesznym dzienniku przeczytamy o instytucjach opiekuńczych, Kościele i służbie zdrowia, które zwyczajnie zawalają sprawę. Żadna instytucja nie jest w stanie pomóc ojcu choremu na raka trzustki i zrozpaczonej rodzinie. Książka wzbudza ogromne emocje – wściekłość, bezradność, rozpacz, gniew, przeraźliwy smutek i składania do refleksji na temat umierania oraz śmierci.

Książkę możecie kupić tutaj.

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować