Strona główna » Anna Goc laureatką Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego 2023 za reportaż “Głusza”
Aktualności ze świata książki Reportaże

Anna Goc laureatką Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego 2023 za reportaż “Głusza”

"Głusza" najlepszy reportaż 2022 roku

fot. Adam Golec

Znamy już najlepszy reportaż 2022 roku. Spośród 5 książek, które zakwalifikowały się do finału 14. edycji Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, jury wybrało zwycięski tytuł. Laureatką została Anna Goc, autorka reportażu zatytułowanego „Głusza”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Dowody.

27 maja podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie Jury Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego ogłosiło tegorocznego laureata konkursu na najlepszy reportaż literacki. W tym roku prestiżowa nagroda powędrowała do Anny Goc za reportaż „Głusza”. Dziennikarka, redaktorka „Tygodnika Powszechnego” w swojej książce porusza tematykę ludzi głuchych i niedosłyszących w Polsce.

– Nie, nie czuję się ani rzeczniczką, ani ekspertką. Głusi czasem mówią, że jestem ich „sojuszniczką”. Lubię to określenie, bo ono pokazuje moje miejsce w tej historii i mój cel, czyli opowiedzenie historii ludzi głuchych z ich perspektywy, bo tej perspektywy bardzo brakowało.

– Anna Goc w pierwszej rozmowie po finałowej gali

Jako laureatka Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego autorka otrzymała nagrodę pieniężną w wysokości 100 tys. zł. Warto dodać, że nie jest to pierwsze wyróżnienie dla Anny Goc. Autorka jest również laureatką Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski (2018). W 2018 roku była również nominowana do Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej oraz do Nagrody Grand Press w kategorii reportaż prasowy. W swoim dorobku ma także książkę „Boniecki. Rozmowy o życiu”, która ukazała się w 2018 roku (Wydawnictwo Znak).

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować