Strona główna » Poezja wychodzi na ulice. Startuje ogólnopolska akcja “Wiersze w mieście”
Wydarzenia literackie

Poezja wychodzi na ulice. Startuje ogólnopolska akcja “Wiersze w mieście”

Wiersze w mieście

Już jutro rusza wyczekiwana przez wszystkich wrażliwych miłośników poezji akcja. To już szósta edycja międzynarodowego projektu “Wiersze w mieście”. Dzięki wydarzeniu poznacie 19 wierszy z 19 krajów. Warto wspomnieć, że tematyka promowanej w tym roku poezji w ramach wydarzenia koncentruje się wokół motywu początku.

Warszawski projekt startuje 15 kwietnia i potrwa miesiąc do 15 maja. Za jego organizację odpowiada EUNIC Warszawa oraz m.st. Warszawa. Podczas tegorocznej odsłony “Wierszy w mieście” spragnieni poezji mieszkańcy stolicy przeczytają, posłuchają i zobaczą 19 wierszy europejskich poetów. W 2022 roku w akcję zaangażowane są takie kraje jak: Austria, Czechy, Estonia, Flandria, Francja, Hiszpania, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Malta, Niemcy, Polska, Portugalia, Słowacja, Szwecja, Turcja, Wielka Brytania, Włochy oraz Ukraina.

Jak czytamy na fanpage’u Wiersze w mieście na Facebooku:

Podczas zeszłorocznej edycji projektu “Wiersze w mieście”, dzięki Waszemu zaangażowaniu, umocniliśmy i powiększyliśmy naszą wspólnotę ludzi wrażliwych. Przez ostatni rok wiele się wydarzyło. Dookoła nas pojawiło się wiele znaków zapytania, niepokoju, niepewności. A gdyby tak… zacząć wszystko od początku?

Europejską poezję współczesną będzie można przeczytać m.in. w warszawskiej komunikacji miejskiej, dodatkowo na platformie YouTube pojawi się 19 animowanych klipów do każdego wiersza. Z kolei użytkownicy aplikacji Spotify znajdą specjalną playlistę z utworami nagranymi w formacie audio. Jak sami widzicie, przed poetycką twórczością w najbliższych tygodniach zdecydowanie nie uciekniecie. I to nawet jeśli należycie grupy szczególnie zabieganych osób!

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować