Seria komiksów „Heartstopper” Alice Oseman zaliczana jest do światowych bestsellerów. Również i polscy młodzi czytelnicy pokochali Charliego i Nicka, a każda kolejna część cyklu znajduje się w topce książek dla młodzieży. Okazuje się jednak, że historia dwóch młodych chłopaków, którzy zakochują się w sobie, nie jest jednak mile widziana we wszystkich krajach. W ostatnich dniach znana księgarnia na Węgrzech, która sprzedawała ten brytyjski komiks, otrzymała ogromną karę pieniężną. Dlaczego?
Chrześcijańsko-konserwatywny rząd Orbana przeciwko osobom LGBTQ+
13 lipca 2023 roku księgarnia Lira Kereskedelmi Kft. z Budapesztu otrzymała pieniężną karę za sprzedawanie serii „Heartstopper” Alice Oseman bez dodatkowej folii, która zasłaniałaby okładkę. Na okładce widać bowiem dwóch chłopaków, którzy dotykają się. Grzywna wynosi 12 milionów forintów, czyli około 140 tysięcy złotych. Mocno konserwatywny rząd Węgier pod przewodnictwem Viktora Orbana uznał, że posiadanie w ofercie komiksu dla młodzieży o osobach homoseksualnych (nastolatkach) narusza prawo ustawione w 2021 roku, które zakazuje rozpowszechniania wśród osób poniżej 18. roku życia treści przedstawiających homoseksualizm. Ustanowione prawo rzekomo mające chronić dzieci spotkało się z ogromną krytyką Unii Europejskiej, społeczności LGBT i grup broniących praw człowieka. Co więcej, w połowie 2022 roku Komisja Europejska skierowała nawet do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawę przeciwko Węgrom w związku z ustawą anty-LGBT. Zgodnie z jej opinią ustawa “dyskryminuje ludzi ze względu na ich orientację seksualną i tożsamość płciową”.
W oświadczeniu wydanym przez państwową agencję informacyjną MTI biuro rządowe w Budapeszcie czytamy:
Heartstopper. Chłopak spotyka chłopaka… ale nie na Węgrzech
Krisztian Nyary, dyrektor kreatywny księgarni i znany na Węgrzech autor, zapowiedział, że podejmie kroki prawne w związku z otrzymaniem rządowej grzywny. Jego zdaniem, po pierwsze – prawo jest niejasno sformułowane, a po drugie – kara pieniężna jest nieproporcjonalna do czynu. Trzeba dodać, że to największa w historii branży księgarskiej na Węgrzech grzywna.
– Krisztian Nyary
Księgarze na Węgrzech nie mają pewności co do tego, czy wystarczy odpowiednio zapakować książki poruszające tematykę LGBTQ+, żeby móc wystawić je na półkę. Nie wiedzą też, czy książki, których dotyczy ustawa, można po prostu umieścić na półce z literaturą dla dorosłych. Konserwatywne prawo rządu Węgier zabrania sprzedawania takich tytułów w odległości mniejszej niż 200 metrów od szkoły albo kościoła.
Skomentuj