Strona główna » Metroteka. W tym roku powstanie biblioteka na stacji metra Kondratowicza w Warszawie
Ciekawostki

Metroteka. W tym roku powstanie biblioteka na stacji metra Kondratowicza w Warszawie

Metroteka Warszawa Targówek

W drugiej połowie 2024 roku ma zostać otwarta pierwsza w Polsce Metroteka, czyli biblioteka w metrze. Będzie znajdować się w warszawskiej dzielnicy Targówek na stacji metra Kondratowicza. Do Metroteki zostanie przeniesiony księgozbiór z placówki zlokalizowanej przy ul. Kondratowicza 23. Metroteki istnieją już m.in. w Pekinie, Nowym Jorku, Stambule, Meksyku, Londynie i Pradze, a ta na Targówku przeniesie ten światowy trend do Polski. Za projekt pomieszczenia odpowiedzialna jest Pracownia GK-Atelier Grzegorz Kłoda.

Jak będzie wyglądać polska Metroteka?

Wystrój polskiej biblioteki podziemnej będzie niezwykły. W całym pomieszczeniu meble mają przypominać falujące wstęgi, a przy konstrukcji półek i siedzeń wykorzystana zostanie tzw. architektura parametryczna. Jest to nowoczesny rodzaj projektowania przestrzeni, który opiera się na dostosowaniu wyposażenia wnętrza do wszystkich jego parametrów (czynników środowiskowych). Wnętrza takie projektuje się technologicznie – z matematyczną precyzją tworzy się plany mebli o niepowtarzalnych kształtach, dostosowanych do potrzeb użytkowników.

Twórcy projektu zapewniają, że relaksujące wnętrze Metroteki dopełni roślinna zieleń, a chwili namysłu nad książką towarzyszyć będzie kawa albo czekolada z bibliotecznego automatu.

Działania i cele biblioteki w metrze

W Metrotece każdy znajdzie kąt dla siebie. Biblioteka w metrze będzie podzielona na strefę recepcyjną, strefę ekspozycji książek, strefę galerii i spotkań autorskich oraz strefę dla dzieci i młodzieży. Projektant warszawskiej Metroteki, Grzegorz Kłoda, podkreśla, że Metroteka powstaje, aby z literaturą było nam zawsze po drodze:

W tym zabieganym świecie biblioteka musi wychodzić do użytkownika, pojawiać się na jego codziennej drodze. Wejdziemy po kawę i książkę po drodze z pracy, a nie musimy planować specjalnego wyjścia do biblioteki.

Tym, którzy wątpią, czy biblioteka w metrze zachęci kogoś do odwiedzin, od razu ślemy odpowiedź, że tak. Już przed oficjalnym otwarciem przestrzeń Metroteki stała się polem do kilku wydarzeń kulturalnych. W 2023 roku odbyła się tam inauguracja 9. edycji Nocy Bibliotek, wspólne czytanie „Nad Niemnem” w ramach 12. edycji Narodowego Czytania oraz wystawa konkursu „Warszawa w kwiatach”.

Biblioteka w metrze ma zostać otwarta w drugiej połowie 2024 roku. Władze dzielnicy podkreślają, że ta innowacyjna inicjatywa ma wychodzić naprzeciw światowym trendom i sprawić, że biblioteki będą ludziom po drodze. Czytanie natomiast ma stać się sposobem na produktywne i wartościowe spędzenie czasu w komunikacji miejskiej.

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Maria

“U mnie jest blisko z serca do papieru” - napisała Agnieszka Osiecka, a ja, jako jej wierna i oddana fanka, powtarzam te słowa za nią. Jestem miłośniczką słów i wszelkiego rodzaju konstelacji, które mogą z nich powstać. Studiując filmoznawstwo przekonałam się, że nie tylko sama sztuka jest czymś fascynującym, ale również - jeśli nie bardziej – nauka o niej. Spośród wszelkiego typu literatury najbardziej fascynuje mnie jej teoria, a zaraz potem filozofia i poezja. Mając trzynaście lat zapisałam w swoim pamiętniku: “wiem jedno, jestem uzależniona od pisania”. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wciąż notuję wszystko, co zauważę, podążając zgodnie za słowami Terry’ego Pratchetta, który stwierdził, że najlepsze pomysły kradnie się rzeczywistości, która na ogół prześciga fantazję. Jestem marzycielką i z natury chodzę z głową w chmurach, więc często zakładam życiową prozaiczność na swoje barki, żeby jej ciężar pomógł mi wrócić na ziemię. Z reguły jestem uważana za osobę towarzyską, ale mało kto dostrzega, że najswobodniej czuję się w obecności Davida Bowiego, Jamesa Barrie i Salvadora Dali. Gdy ludzie pytają mnie o sztukę, odpowiadam – to moja dobra przyjaciółka. W końcu nie raz uratowała mi życie...

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować