Strona główna » “Dorosłość. Wyznania”. Już w maju premiera nowej książki Linn Skåber z fenomenalnymi ilustracjami Lisy Aisato
Literatura faktu Zapowiedzi i nowości

“Dorosłość. Wyznania”. Już w maju premiera nowej książki Linn Skåber z fenomenalnymi ilustracjami Lisy Aisato

Dorosłość. Wyznania

Tej majowej premiery żaden dorosły nie może przegapić! Książka o dorosłości w wykonaniu świetnego duetu – norweskiej pisarki Linn Skåber oraz norwesko – gambijskiej ilustratorki Lisy Aisato – to must have na półce książkowego estety. Po ogromnym sukcesie publikacji „Młodość. Wyznania” przyszedł czas na kontynuację opowieści o człowieku. Poznaj „Dorosłość. Wyznania” czyli dogłębne studium dorosłości.

Nowa książka Linn Skåber i Lisy Aisato

Każdy etap w życiu rządzi się swoimi prawami, ma swoje niewątpliwe plusy i te mniej lubiane minusy. Po nastoletnim czasie, do którego niewątpliwie raczej nikt nie pali się, żeby wracać, wkraczamy w dorosłość. Z perspektywy dzieci i młodzieży to ten wymarzony etap, kiedy nareszcie wiele można, a mniej trzeba. Ale czy na pewno? Co prawda w większości nie dokucza już nam okres buntu i nastoletniego chaosu, pryszcze zniknęły z naszych twarzy. A – teoretycznie – miłość nie targa już tak naszym sercem. Wkraczamy w czas stabilizacji, świetnej pracy, stałych związków. Znów warto zapytać – ale czy na pewno?

Linn Skåber, pisarka, ale również stand-uperka i aktorka, bierze na warsztat etap życia po pełnoletności i przygląda się wszystkim blaskom oraz cieniom tego okresu. Temu, jak mijamy się z naszym wyobrażeniem idealnej dorosłości, jak targają nami wątpliwości, czy dokonaliśmy i wciąż dokonujemy dobrych wyborów.

A może wcale nie jestem „dziewiątką”, a zaledwie „słabą siódemką”? Może gdzieś tam czeka „szóstka”, z którą „moglibyśmy zostać silną dziewiątką, razem”. Ale zapatrzeni w swoje wyobrażenie dorosłości, tracimy się z oczu. Chwilę potem los obsadza nas w „najromantyczniejszym filmie na świecie”, ale nie dostajemy w nim głównej roli, a jedynie „niewielką drugoplanową rólkę” i zostajemy „w żółtym szeregowym domu z dziecięcymi rowerkami leżącymi na podjeździe”, a on pielęgnuje to niezwykłe uczucie, które narodziło się „przy barierce nad stawem podczas podróży służbowej do Kopenhagi”…

Nie musisz być po lekturze książki „Młodość. Wyznania”, by sięgnąć po „Dorosłość. Wyznania”. Chociaż obie pozycje stanowią wspaniała opowieść o życiu – innym niż to, które widzimy na Instagramie i często kreujemy przed znajomymi. Jeśli do tego dodamy jeszcze przejmujące i poruszające dogłębnie wszystkie struny najsubtelniejszych emocji ilustracje Lisy Aisato, otrzymujemy książkę, którą po prostu trzeba przeczytać.

Nie czytałaś/eś książki „Młodość. Wyznania”? Kupisz ją TUTAJ.

Premiera książki „Dorosłość. Wyznania” ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackie już 17 maja.

Tytuł: „Dorosłość. Wyznania nastolatków”
Tytuł oryginalny: „Til de voksne”
Tekst: Linn Skåber
Ilustracje: Lisa Aisato
Przekład: Milena Skoczko-Nakielska
Wydawnictwo: Literackie
Data premiery: 17.05.2023

 

Kasia

Kiedy byłam w zerówce, nauczyłam się czytać, żeby już więcej się nie nudzić. Od tej pory pochłaniałam kolejne książki, czytając – ku zgrozie pozostałych domowników – przez pierwsze lata na głos. Z kolei w szkole cały czas kończyło mi się miejsce na bibliotecznej karcie, bo byłam tam codziennym gościem. W zawrotnym tempie przerobiłam wszystkie tytuły Astrid Lindgren i do dziś mam sentyment do „Ronji, córki zbójnika”. Chociaż moim ukochanym tytułem z dzieciństwa pozostaje wciąż „Zajączek z rozbitego lusterka”. Na szczęście wraz z wiekiem miłość do książek nie zanikła, a wręcz miała okazję rozkwitnąć dzięki już ponad 5 – letniej pracy w księgarni.
Jednak nie samą literaturą żyje człowiek. Kiedy nie czytam, haftuję tamborki z joginkami i wyciszam umysł, praktykując ashtangę. Za to z wykształcenia jestem psychologiem i arteterapeutką, dlatego mam słabość do psychologicznej literatury i książek Yaloma. Uwielbiam dzieci i kocham literaturę dziecięcą, więc niech nie zdziwi Cię duża liczba wpisów na temat moim zdaniem najbardziej wartościowych książek dla najmłodszych. Sama posiadam ich zawrotną liczbę - nie bez powodu maluchy znajomych mówią na mnie „ciocia od książek”. W kościach czuję, że w bliżej nieokreślonej przyszłości zostanę pisarką książek dla dzieci. Ale wracając do teraz – na co dzień trenuję swoją cierpliwość, dzieląc dom z czwórką kotów i znajdując kłaki oraz żwirek we wszystkich możliwych miejscach.

Skomentuj

Kliknij tutaj, by skomentować